Bez polotu to życie, tylko walizka doświadczeń i bagaż podręczny wypełniony uczuciami, wieczna kolejka do odprawy, nigdy nie poszybuję między obłokami.
Hmmm...wystarczy mała chwilka żeby z siebie zrobić motylka.....aniołka czy wróbelka ....wystarczy chwili mgiełka......zamykasz oczy cisza dookoła...........rozwijasz skrzydła marzeń i już szybujesz między obłokami........może to nie lot jaskółczy ....może to taka atrapa .....ale kiedy zamykasz oczy możesz między chmurami polatać......:)))