Niemiły to obraz, chociaż w takimże czasie służy wyobraźnia. Po zawale nie widzę nic wcale Śnieży coś w eterze Niesie fala piękną panią na skuterze :) Odpływam.
Łódka, wiosło, tak na ten " romantyczny przeżytek" chwycić szybką panią, może zawróci :) Albo radykalnie, inna pani, na innej fali :) Za Robinsona Cruzoe się przebrać i machać ostatnią częścią garderoby :)
Wyskoczyła na mnie z kosą, a ja? zupełnie boso. W skuterze zabrakło paliwa, dziurawa łódka się kiwa. W ostatnich moich trzech włosach hula wiatr, ale jestem chwat! Hen w dali, żagiel widzę, mej skąpej garderoby się wstydzę, nie jedna pani, ale piękne trzy, machają do mnie śmiało, będzie się działo! tralala... Obym nie dostał zawału!