PS. Gdy ja sobie nie zyczę pana uwag, bo "nie udzielam poparcia" - to nie jest krytyka, tu wychodzi pański charakter... prowokatora, trollera... a pasożyta? Dlatego, że nie umie pan żyć bez krytyki... ale uświadamiam pana, że to nie jest krytyka, krytyka jest konstruktywna, to co pan robi to szukanie uwagi dla swojego herlawego ego... I to niech pan lepiej uważa, bo wyrzuce tutaj nasze rozmowy z priv, a głównie ostatnią... w której pan pokazał swój jawny lęk przed wyrzuceniem stąd. Żegnam. Niech pan się wycofa z honorem, choć wątpie by pan go miał. Albo zrozumiał, że przegrał i że są ludzie inteligentniejsi niż pan.
Niech pan nie udaje, panie Murgrabio o co chodzi i nie wciska ludziom głupoty, oczywiście pasożyt to jest metaforycznie... nie życzę panu źle, tylko zadarł pan nie z tym z kim powinien. Kończe te nasze dysputy dzisiaj... A ostrzegałem.