Menu
Gildia Pióra na Patronite

ANIOŁ CO ZWĄTPIŁ:

Wyrywam pióro
Wcale nie dziwi mnie radość cierpienia
Spadek istnienia
Rozkaz brzmiał: chroń!
Zaprzestał już na samym początku
Na co komu syzyfowa praca?
I tak znów spadnie
Znów go przygniecie
Zbyt głupie dziecie
Błędy młodości
Kłęby wieczności
Wszystko się splata
Zima nie doczeka lata
Nim dojdzie upadnie
Znów w drodze się zatnie
Nie doczeka wieczności
W swej ułomności

232 wyświetlenia
5 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!