W całej rozciągłości zgadzam się z Twoją opinią... Nie jestem Dzieckiem DDA ale wiem z własnego doświadczenia, że relacja z Osoba która taką traumę przeżyła, wymaga od Nas czasami anielskich zdolności... Pozdrawiam :]
Rozumiem , ale pamiętaj , ze to my decydujemy o naszym życiu , a nie przeszłość wiem co mówię , Każdy z nas jest kowalem swego losu nie naszych rodziców i dzieciństwa to my decydujemy jak żyć i ile z życia brać pozdrawiam :))
Alkoholizm w domu rodzinnym sprowadza życie Dziecka do poziomu wegetacji,brak możliwości prawidłowego rozwoju ma niewyobrażalnie negatywny wpływ,na ich życie w sferze duchowej intelektualnej emocjonalnej, jest barierą utrudniającą nawiązywanie relacji międzyludzkich postrzeganie świata i ludzi... Pozdrawiam serdecznie :]
nie tylko brak miłości , ale własnej głupoty alkohol to cichy zabójca naszych rodzin i uczuć nastaje apatia wszyscy są winni tylko nie ja samo życie i na własne życzenie pozdrawiam