Piszę z doświadczenia. Jestem nieszczęsnym krótkowidzem i noszę okulary. Muszę, bo inaczej zrobię krzywdę nie tyle sobie co innym. Niejednokrotnie patrzyłam na coś, co zostało umieszczone daleko, i widziałam przedmiot niewyraźnie. Zauważyłam jednak, że kiedy mam łzy w oczach, obraz mi się wyostrza. W sumie to nie wiem, jak mają ci bez wady wzroku. ;)