Menu
Gildia Pióra na Patronite

A gdy już obdarł mnie ze szmat wstydliwości i tajemnic... Kiedy stanęłam przed nimi taka naga, pełna wątpliwości i niepokoju. Ubrał mnie w zapewnienie miłości, zakładając obrączkę na serdeczny palec prawej ręki.

146 995 wyświetleń
1738 tekstów
256 obserwujących
  • Pauletka

    29 January 2010, 10:59

    Boskie ! ;)

  • Irracja

    24 January 2010, 15:00

    ... a ja bardzo lubię wiersze... i lekką nadinterpretację również... bardzo nie lubię jak ludzie czytają je jak artykuły... dokładnie słowo za słowem... bez uwzględnienia że w tej dziedzinie metafory, przenośnie i inne formy to codzienność... czasem żałuję że nie ma w naszym szkolnictwie takich zajęć jak polonistyka... i to prowadzonych tak jak anglistyka w USA, choćby...

  • 24 January 2010, 14:48

    Ah, bo kiedy zaczynam się uczyć rachunkowości, to moje myśli toną w głębi... ;)
    Poza tym raczej widzę tu bardziej swoją winę, bo ja kocham nadinterpretować. To taka moja wada. Dlatego nie lubię wierszy :)

  • Irracja

    24 January 2010, 14:44

    ... ze wstydem przyznaję że dziś Twojej myśli nie poddałem, aż tak wgłębnej, analizie... chyba odezwało się lenistwo... i lekka perfekcja zakładająca że Twoje myśli nie mają skaz... oj, zemściło się to na mnie... ;-)

  • 24 January 2010, 14:39

    Przed ślubem raczej obrączki się nie zakłada. Chociaż nie wiem :D Doświadczenia w tym nie mam.
    Byłby to raczej pierścionek zaręczynowy - a tą część pominęłam... Gdyż to obdzieranie ze szmat miało być jako taki synonim narzeczeństwa.

    :)

  • Irracja

    24 January 2010, 14:34

    ... aż tak dalece w "przyszłość" partnerów się nie zapuszczałem... bardziej to odczytałem jako wyznanie przedślubne...
    ... a "szmaty" jak najbardziej pasuje... wręcz idealnie... to synonim "maski zakłamania" jaką człowiek zakłada dla większości ludzi... oba wyrażenia mają sens negatywny... inne pojęcia miałyby sens nijaki lub pozytywny...

  • 24 January 2010, 14:26

    Irracja...
    Zakładając, że stając przed ołtarzem, podejmuje się świadome decyzje wspólnego życia w zdrowiu i chorobie etc. to wyklucza się kłamstwa, wyklucza się zatajenia, sekrety... Zakładamy, że tego partnera znamy. Dlatego było to pisane z punktu widzenia kobiety. Jako, że mężczyzna w jakimś stopniu zabiega o względy kobiety. Buduje zaufanie, poprzez odkrycie siebie. Nie można przecież dostać czegoś ot tak.

    Co do słowa "szmat" - jest to metafora. Kiedy użyłabym słowa "ubrań" straciło to by ten smak, który chciałam uzyskać. Gdybym użyła "sukien" odniosłoby się to tylko do kobiety. A przecież chodzi o całą ludzkość, a nie konkret.

  • Nadziana

    24 January 2010, 14:00

    Ładne, obrazowe.
    Ale niekoniecznie zgadzam się, żeby to nazwać "szmaty". Bo wstydliwość może być tez uznana za cenną. A zapewnienie miłości może się okazać kotem w worku.

  • Irracja

    24 January 2010, 07:07

    ... lecz rodzi się pytanie... czy na Twoje zaufanie odpowiedział tym samym... czy sam też stanął "nagi" przed Tobą... czy też odsłonił swoje 'wstydliwości i tajemnice"... czy takim samym zachowaniem złagodził Twe wąchania i wątpliwości...

  • 24 January 2010, 00:33

    bolik... Ah, bo ja się w końcu przez Ciebie rozpuszczę ;)
    Nie jestem genialna a zwykła.
    Takiż paradoksik :D