A ból przychodzi wieczorami, kiedy oczy nie mają siły hamować łez, z których każda ma w sobie hektolitry bólu. Ale rano budzę się z nowym zapasem sił, aby żyć uśmiechając się.
EdocSil
Autor
12 May 2010, 15:13
dobrze wiesz, że za to Cię podziwiam...
11 May 2010, 20:00
świetna myśl. bardzo, bardzo mi się podoba ;)