Menu
Gildia Pióra na Patronite

Święta Zmartwychwstania Pańskiego, to czas zadumy i refleksji nad tym, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy...Zanim usiądziemy do stołu, warto zadać sobie pytanie... co my uczyniliśmy dla zmartwychwstania człowieka, tego najuboższego, chorego, samotnego ? Czy pochyliliśmy się nad leżącym, czy też może przeszliśmy obojętnie ? Czy zapukaliśmy do drzwi, gdy nagle przestaliśmy widywać na klatce starszą osobę mieszkającą obok ? Czy uchyliliśmy okno do piwnicy w reakcji na marznącego kota ? Czy zareagowaliśmy na krzyk dziecka dobiegający zza ściany ?...Tak, trzeba odpowiedzieć w sumieniu na te wszystkie pytania, zanim usiądziemy do stołu...Albowiem zmartwychwstanie w współczesnym świecie to nic innego, jak wyjście z grobu egoizmu... odrzucenie kamienia swojej obojętności... to spotkanie z człowiekiem zapomnianym...Chrystus Zmartwychwstał właśnie dlatego, by uwierzyć, że nie żyjemy dla samych siebie, że niekiedy tuż obok jest człowiek, że trzeba pójść na spotkanie, niekiedy nawet wbrew wszystkiemu i podać pomocną dłoń, że trzeba przebaczyć nawet wtedy, gdy ktoś na to nie zasługuje, że trzeba pochylić się też nad tym najmniejszym, nad psem, kotem, zwierzakiem leśnym...To wszystko nas wzbogaca przed ostatnim Zmartwychwstaniem...Kiedyś wszyscy staniemy w nagiej prawdzie i to właśnie, te niezliczone dobre uczynki sprawią, że nie będziemy nadzy jak inni, którzy zapomnieli za życia co to jest drugi człowiek... Zanim usiądziemy do wspólnego śniadania pomyślmy o tym...
Kochani, życzę Wam wytrwałości w postanowieniach i natchnienia od Zmartwychwstałego w gromadzeniu takich wartości, które przyniosą Wam kiedyś szczęście w odkrywaniu ścieżek do Prawdziwego Nieba...

190 732 wyświetlenia
1575 tekstów
600 obserwujących
  • fyrfle

    25 March 2016, 12:23

    To proste,jak widzę leżącego dzwonię na 112.
    Dbam o swoje szczęście wpierwej, a o to bym dbał o dobro innych przypomina mi codzienność, nie trzeba żadnych przypominajek.
    Świadomie przestałem "pukać" do wielu drzwi, wybierając swoje szczęście.
    Wyprowadziłem kota z domu, bo kot winien żyć na polu.
    Spotkanie z człowiekiem zapomnianym,to nic innego jak szukanie sobie guza.
    Podając pomocną dłoń patologii z wyboru dostajesz kopa w krocze najczęściej.
    W nagiej prawdzie ze sobą trzeba stawać codziennie i na jej podstawie budować sobie dobro.
    Spokojnych świąt Seneko Osiemnasty,ale bez nawiedzenia,ale Wesołego Alleluja Ci życzę.

  • nicola-57

    25 March 2016, 11:14

    Przymnożyłeś mi wiary w człowieka. Dziękuję. :)
    Wierzę, że jesteśmy zdolni zawsze zdążyć na miłość i zawsze spóźnić się na nienawiść.
    I niech ta nasza wiara będzie nieuleczalnie żywa.
    Dobrych Świąt Gerardzie, a przy okazji Twojego pięknego, poruszającego Listu, Dobrych Świąt Wszystkim.

  • szpulka

    25 March 2016, 11:08

    Spokojnych Świąt w gronie najbliższych życzę.

  • Seneka 18

    25 March 2016, 11:06

    Piotrze... jestem szarym, zwyczajnym człowiekiem...