Staram się zapomnieć, naprawdę się staram, lecz to trudne. Chciałabym żebyś wiedział czemu próbuję zapomnieć, staram się dlatego, że to mnie zabija. Dobre wspomnienia czasem bolą bardziej niż złe a tęsknota za czasem który nie wróci doprowadza do upadku... Od początku naszej znajomości często się kłóciliśmy ale od początku wiedziałam, że to będzie coś innego, coś silnego i wyjątkowego. Zdajesz sobie sprawę z tego, że byłeś kiedy było źle i kiedy było dobrze i chociaż wiem że ci zależało, że chciałeś się ze mną kolegować, chociaż mam wrażenie ze przez jakiś czas byłeś może nawet zakochany i mimo że wiem to wszystko to nie zmienia faktu że przez większość czasu byłam przez Ciebie olewana. Nie rozumiem teraz twojego zachowania i naprawdę jest mi przykro, nie widzieliśmy się od prawie pół roku, praktycznie się nie odzywasz i teraz kiedy próbuję zapomnieć, ty bezczelnie przypominasz mi o sobie o tym, że choć jestem dla Ciebie ważna, to wciąż nie na tyle byś mógł poświęcić dla mnie część swojego życia. Nie chcę Ci opowiadać co u mnie bo nie widzę w tym sensu, opowiadanie Ci o tym co u mnie całkowicie wepchnęło by mnie w przepaść smutku a dla Ciebie i tak nie ma znaczenia, dzisiaj jesteś a jutro Cię nie ma.
Ja także nie wiem co u Ciebie, chociaż chciałabym i nie ma dnia żebym nie myślała o tym jak się czujesz, nie ma dnia w którym cokolwiek, jakakolwiek najmniejsza rzecz nie przypomniała mi o Tobie, chciałabym Cię wspierać i być przy Tobie, ale nie mogę bo sam blokujesz dostęp do siebie,zamykasz się na mnie.
Nie wiem co u Ciebie ani ty nie wiesz co u mnie, jest mi ciężko, nie mam siły do życia a i ochoty na śmierć też nie, nie wiesz jak bardzo tęsknię za wszystkim co nie wróci, nie wiesz jak boję się wszystkiego i ten strach wyżera mnie od środka, nie wiesz wielu rzeczy ...oddalamy się od siebie, owijamy się zapomnieniem i chcę zapomnieć całkiem, oderwać się od uczuć, bo być może bezuczuciowość jest lepsza niż nadmierne czucie.
A ty ? Bezczelny, odzywasz do mnie co mnie przyprawia tylko o zawroty głowy i mdłości, chcę zapomnieć bo nie potrafię czuć, myśleć, lubić, ufać, wierzyć, uwielbiać, tęsknić a przede wszystkim KOCHAĆ za dwoje. Rozumiesz? nie potrafię...więc nie odzywaj się do mnie, tylko po to, żeby się odezwać chociaż wiesz, że jest to jednorazowe i wiesz że nie odezwiesz się więcej bo nie będziesz miał czasu albo ochoty, jeżeli chcesz coś naprawiać to zmień nastawienie....
nie wiem czy zrozumiesz coś z tego co napisałam, nie wiem też czy Cię znam czy znam może tylko wyobrażenie o Tobie i to za nim tęsknię, tak mało ostatnio wiem ...
Jak pozbyć się Ciebie z serca? Następnym razem gdy będziesz planował się odezwać odpowiedz mi na to pytanie.
naprawdę uwielbiam Twoje opinie, dziękuję ci za nie i za to, że się zjawiasz u mnie :)
nie wiem czy te zabiegi były celowe, bo był to faktycznie tekst pisany uczuciem( zawsze staram się pisać uczuciem ) myślę jednak ze nadawczyni tej wiadomości już splunęła za siebie :)
Brak przecinków, niestylowe powtórzenia, "rozpieprzona składnia" etc można by tu wymieniać długo, ale - wszystko co dajemy przed "ale" nie ma znaczenia - biorąc pod uwagę, że to list jego tematykę, nie tylko można te błędy wybaczyć, wręcz uznać je należy za dodatkowy walor, nadający dramaturgi i realności utworu. Wrażenie, że oto osoba pod wpływem emocji siada i pisze 'list', o tym co jej na sercu leży. Czytałem kilka Twoich tekstów więc wierze, że to zabieg celowy - bardzo mi się podoba. Sama 'treść' już nie, no ale to z powodów subiektywnych - nie lubię użalających się nad swoją uczuciowością kobiet, nie że tylko 'zimne suki', ale fajnie kiedy potrafi powiedzieć "żałuję, przykro mi", a potem splunąć za siebie i z uśmiechem iść na przód ;) Dobry pomysł na podpis! Pozdrawiam serdecznie.