Przyjacielu.. Wyruszmy w podróż naszego życia.. Taką, którą zapamiętamy aż do śmierci. Pierwszy raz nie patrząc na zasady, żyć chwilą i korzystać na całego. Spać pod gołym niebem, oglądać spadające gwiazdy i myśleć życzenia, które uniosą się aż do nieba.. Być tak szczęśliwym - prawdziwie szczęśliwym. Podziwiając widoki ze szczytu najpiękniejszej góry, którą razem zdobędziemy. Będziemy jeździć na gapę pociągami, łapać autostopy i łamać prawo.. Poznamy ludzi, których zarazimy radością do życia. Bo ostatnio mój przyjacielu wszyscy chodzą jacyś smutni i chcą zarazić mnie tą chorobą XXI wieku. Jednak my wyruszymy tam gdzie nikt jeszcze nie był. Zobaczymy rzeczy, które dodadzą nam skrzydeł i wniesiemy się nad wyżyny tego smutku. Wiesz nawet deszcz stanie się naszym przyjacielem, a kiedy przyjdzie burza ty mnie ochronisz i już się nie będę bała. Więc co ty na to, żebyśmy razem przeżyli coś niesamowitego, co ożywi monotonne dni naszego życia?