Przyjacielu.. Jest już jesień. Liście tworzą kolorowy dywan na szarych chodnikach. Lśniące, brązowe kasztany turlają się szybko po dróżkach.. Teraz wszystko jest ciepłe, kolorowe. Jednak już widać jak jesień mija, robi się zimno. I ludzie są jacyś bezbarwni.. Tracą te kolory, które nabyli latem. Gdzie się podziali ludzie, którzy wesoło kroczą ulicami miasta i śmieją się w głos. Idą szarzy ludzie, szarymi ulicami i otacza ich szara aura. Co się dzieje z ludźmi.. ? Gdzie znajdę człowieka, który uśmiechnie się szczerze i pokona tą szarą rzeczywistość.. A Ty przyjacielu jak się masz? Opuściła cię radość, czy jeszcze się trzymasz i cieszysz się życiem? Przyślij mi uśmiech, który rozweseli trochę moje samotne dni i zapach morza, oraz odrobinę piasku, który wsypię do doniczki z moim kaktusem...