Krótko o miłości
Przyjacielu,
znowu piszę do Ciebie list. Chcę Ci opowiedzieć o tęsknocie i miłości, która spala mnie od środka. Miłość powinna przynosić radość, dawać nadzieję... Moja jednak jest destrukcyjna, pełna sprzeczności i niedomówień.
Jak ostatnio pisałam ON odszedł. Próbowałam się z tym pogodzić i żyć od nowa, jednak nie potrafię. I tu do mych drzwi puka tęsknota. Sprawia, że gdy zamykam oczy to przypominam sobie każdą minutę spędzoną u jego boku. Wiem, że moja miłość nie ma racji bytu, jednak dalej oszukuję się, że on wróci. Jednak czy jako szanująca się kobieta pozwoliłabym mu wrócić? Chyba nie...
Tęsknota i miłość przeplatają się w moim sercu i umyśle. Chyba tylko sen mnie od nich uwalnia. Na razie żegnam Cię przyjacielu, mam nadzieje, że kiedyś moje serce wybaczy i zapomni...