Panie X Chciałam się z panem pożegnać. Teraz już oficjalnie. Nasze drogi po czterech latach się rozeszły. To były... pokręcone cztery lata.. Nie mogę powiedzieć, że złe i nie ma żadnych pozytywnych wspomnień, bo wspomnienia są.. Dałeś mi wiarę w siebie, pokazałeś co to znaczy być docenionym, chociaż przez chwilę kochanym... Mogłam pisać, mówić to co tylko chciałam, zawsze się śmiałeś, że buzia rzadko mi się zamyka. Uśmiech dzięki Tobie był szczery i prawdziwy, a sam wiesz, że najpiękniejszy uśmiech to ten niewymuszony- prawdziwy. Jednak życie to nie bajka, nie zawsze zakochanie kończy się ślubem.. U nas skończyło się pożegnaniem. Teraz każdy wsiada do innego pociągu - Ty z kimś kto zajął moje miejsce.. Ja sama z bagażem doświadczeń.. Jednak wiem, że w tym pociągu znajdzie się ktoś kto mnie w końcu zrozumie.. Bo ważne, żeby nigdy nie stracić poczucia własnej wartości.. A teraz .. Trzymaj się ciepło na nowej drodze życia.. Ann
W pociągu do kasy na pewno znajdziesz pobratymców którzy Cię wcześniej czy później sprzedadzą na kolei w cenie ciuchci wąskotorowej na koszt pendolino "" z 'alkowy''