Menu
Gildia Pióra na Patronite

Do mojego Uśmiechu

"Nie jestem z Tobą szczęśliwy"...nie zapomnę tych słów do końca życia...wtedy widziałam Cię na moich ustach po raz ostatni...nie pojawiłeś się więcej, a raczej pojawiały się Twoje śmieszne podróbki, półuśmieszki nerwowe, wymuszone i krzywe, wstrętne grymasy, które szpeciły moje usta...ale jak Cię przywołać po takich słowach? Jak masz powrócić, gdy łzy leją Ci się pod nogi? Dlatego nie mam Ci za złe, że mnie opuściłeś...rozumiem.
Był nawet dzień, gdy ktoś wesoły, dobry, bliski twemu koledze -sercu- pojawił się nagle jako "niby" przyjaciel...wtedy wpadłeś na chwilę, przelotem, powitać Go i...zniknąłeś...razem z nim... A potem to już się nie dziwię, po fali uczuć goszczących w moim ciele, wywołanych kolejnymi, wypowiadanymi z druzgocącą systematycznością cierpkimi, bolesnymi i morderczymi zwrotami: " nie pasujemy do siebie "," to toksyczny związek "," wiesz,Ona ma takie ciężkie życie z mężem, dlatego się rozwodzi, a ja Ją tylko spotkałem przypadkiem i tak sobie spędziliśmy razem noc..."...nie dziwię się...tylko tak bardzo mi Ciebie brak...nie Jego! o nie! On jest pogrzebany głęboko w mej niepamięci...tak bardzo mi Ciebie brak...jeśli możesz, zamknij uszy na to co mówi Serce, zamknij uczucia na ból...wróć do mnie...obiecuję, że osłonie Cię murem z nieczułości i braku zaufania...tylko proszę wróć...

610 wyświetleń
12 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!