Menu
Gildia Pióra na Patronite

" Mój Miły " XVII

03.04.2020

Mój Miły,
Mój Jedyny!

Chcę wierzyć, że u Ciebie wszystko pomyślnie załatwione. Wierzę w to, uśmiech Ci posyłam Mój Miły.
U mnie niebo za chmurami, które złowieszczo patrzą na miasto. Chwile refleksji, odeszła sąsiadka, Pan powołał ją do siebie, w takim trudnym dla wszystkich czasie. Gdzieś w sercu smutek ogromny. Mój Anioł też cierpi, mówi, że teraz kolej na nią. Może jutro o tym zapomni.
Śmierci nie wolno przemilczać. Dlatego takie informacje szybko są przekazywane, zostaje modlitwa. To była dobra, łagodna Osoba, oczy jej jak diamenty, o siwych włosach, ceniąca sobie naturalność, nigdy tych włosów nie farbowała, taką ja pamietam. To ona dawała mi cukierki jak biegałam na dworze, a do domu nie chciało mi się wracać. Ona szklanką mleka częstowała, kiedy pić mi się chciało. Taka kochana Kobieta, z tego co wiemy, długo nie cierpiała. Informacji mało, zakaz zgromadzeń - pewnie będą tylko najbliżsi podczas ostatniej jej drogi.
Wybacz, że list ma smutny wydźwięk, obiecałam sobie nie martwić Cię... Ten wątek możesz pominąć - nie czytaj - by Ci smutno nie było.
Ja w tej chwili piję kawę, piszę do Ciebie. Myślę co robisz w tej chwili, gdzie jesteś? Za oknem chmury dotykają drzew, którymi wiatr kołysze w rytm walca. W taki dzień z 03 z przodu... ludzie odchodzą. Pan Bóg chyba chce mieć dobre Osoby u siebie - żeby mu pomagały, w jego pracy.
Pozdrawiam Cię serdecznie, spokojnych chwil Ci życzę. Cały czas myślę o Tobie. Niech to będzie dla Ciebie pocieszeniem w tym liście. Kończąc pisać, nie uwierzysz, promienie słońca przedostają się przez chmury. Mała iskierka nadziei, nadziei, na spokój w sercu.
Czego i Tobie życzę....
Tęsknię...

17/366

281 871 wyświetleń
2734 teksty
35 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!