Kochana S!

Znów jestem zaskoczona faktem jak się wszystko może zjebać w jednej chwili... tak po prostu. Wiem, nie powinnam używać takiego słownictwa. Wybacz, ale czasem nie da się inaczej.... Gdy coś o czym marzysz, czego pragniesz, gdy coś o co walczysz od dawna pokonując wszystkie przeszkody rozpada się nagle jak domek z kart. Pryska jak bańka mydlana, łamie się jak zapałki zwykłe słowa to za mało. Za mało, żeby opisać jak po kolei zawala Ci się wszystko na głowę, niszcząc cały świat. może dramatyzuję znów, może nie jest tak źle.. Może...
Widzisz kochana Siostrzyczko, gdyby chodziło o jedno z tych "rzeczy", ze tak to ujmę... o jedno nie o wszystko naraz, wtedy byłoby łatwiej. A tak to mam wrażenie, że właśnie cały świat się rozpadł.
Bo jak się jebie to wszystko na raz prawda? Tak po prostu bez taryfy ulgowej.

Wiem, kochana siostrzyczko, jest w tym dużo mojej winy. Mogłam nie angażować się tak bardzo, zamiast marzeniami ogarnąć to wszystko rzeczywistością wtedy wiedziałabym, ze to nie ma szans się udać. Mierzyć siły na zamiary prawda? Mogłam lecz teraz jest za późno. Czas wymyślić nową przyszłość, coś innego. Zapomnieć o tym co miało być... Zapomnieć o tych co mieli być a nie będą...
Zapomnieć i zacząć żyć na nowo. Żeby to jeszcze było takie łatwe.
Na dobrą sprawę, kochana siostrzyczko zmarnowałam na nierealne marzenia półtora roku choć i tak gdybym pragnęła czegoś innego też by się nie udało.
Tak po prostu życie zawsze daje po dupie.. I jak się ma miękkie serce trzeba mieć ta dupę cholernie twardą...;/

Jeszcze moje skłonności do jakiegoś emocjonalnego masochizmu. Nie wiem sama co mam robić, jak się zachować.. Nie wiem co myślę co czuję.
Czasem mam wrażenie, że jestem silna, że sobie poradzę, że wszystko będzie dobrze.
Że po prostu więcej przeczytam, więcej wypiję, będę więcej rozmawiać, bawić się, więcej oglądać, ćwiczyć, jeść i minie...
A czasem wręcz odwrotnie, wiem, że nie będzie dobrze i że sobie nie poradzę.. I chyba wiem też, która wersja jest bliższa prawdy. Ta druga niestety.

Takie jest właśnie życie siostrzyczko i trzeba je przeżyć bo nie ma nic cenniejszego, tego jestem pewna

Kocham Cię siostrzyczko i bardzo chciałabym, żebyś mi pomogła bo sama teraz sobie na pewno nie poradzę....