List : Kawa, ciastko, kakao.
"Gdzież tam bon ton... "
Witaj moja znana mi nieznajoma. Napisz proszę, co tam u Ciebie słychać?
Piszesz, że nie, że to nie możliwe. Ja też tak myślę.
W 2003 roku zdarzyło się coś, o czym zapomniałem i tak już na drugi dzień, dopiero powoli zacząłem sobie przypominać coś około roku 2010, a gdy Ty mi przypomniałaś w 2011 to zmuszony byłem o tym zapomnieć. Mnie się nie udała ta sztuka, a Tobie?
Całe życie uczymy się czegoś i tego co jest dobrym zachowaniem i tego co jest dobrym wychowaniem.
Minęło już kilka wiosen od tamtego lata, które rozpoczęło się zimą. Widzę, że coś w tej sprawie się ruszyło lecz jakoś efektów nie widać, choćbyś mogła trochę nakłamać by podbudować nadzieję.
Proszę nakłam mi ile wlezie.
Czasami lubię wracać niespodziewanie do głębin wspomnień mych w różnoraki sposób, czasami cel tych podróży są bardziej zaskakujące, niż jak ten cel jeszcze był startem w teraźniejszości.
A więc napisz mi, co tam słychać u Ciebie moja Droga znana mi nieznajomo.
Pozdrawiam serdecznie i wysyłam całusa.
Ps: Kłamiesz czasami?
Autor