.... Dwa warkoczyki Wygląd dziewczynki Figura całkiem kobieca.. I serce... A te serce pełne ran i blizn Pojawiłeś się Wziąłeś moje serce w swoje ręce Opatrzyłeś Wytarłeś łzy.. Minęła wiosna Pojawiła się nadzieja Matka zakochanych Może dlatego mówią, że matka głupich I była radość I miłość Minęła wiosna Z wiosną większa nadzieja I ostatnio znowu łzy.. Dwa warkoczyki... Serce jeszcze nie do końca wyleczone Potrzebuje Ciebie żebyś otarł ostatnią łzę i opatrzył to serce do samego końca
Aniu napisałam ogólnie ,miłość każdego ogłupia, tylko nie każdy się do tego przyznaje!Nie biorę twoich tekstów dosłownie ,ale każdy kto pisze listy ,przemyca w nich swoje emocje;-)Tobie też miłego;-)
Kati tak masz rację ;) Dziękuję za te słowa, oczywiście szczerość jest ważna, a miłość.. miłość potrafi zrobić z człowieka głupca.. ;) Te moje teksty często nie można brać dosłownie ;) Miłego dzionka!
Aniu najgorzej powierzyć swoje życie w czyjeś dłonie.Zakochane kobiety idealizują swoich wybranków ,nadają im takie cechy ,których oni nie posiadają,ale ślepo wierzą w to !Zderzenie z rzeczywistością bywa wtedy bolesne.Trzeba brać człowieka takiego jakim jest,ze wszystkim z całym bagażem wad i zalet .Pamiętaj oni nie wiedzą czego my oczekujemy trzeba otwarcie o tym mówić.Szczera rozmowa być może rozwieje wszystkie niedomówienia.Mała dziewczynka z warkoczykami ,kiedyś musi dorosnąć i wziąść życie we własne ręce..pozdrawiam;-)