Do Ciebie Nauczyłam się przez te lata mojego życia nie trzymać na siłę ludzi przy sobie, dlatego z Tobą postępuję tak samo. Daję drogę wolną. Chyba czasami lepiej nie przeżywać sekundy szczęścia, bo później mam wrażenie, że smutek trwa o milion sekund za długo. Chyba wolałabym Ciebie nie poznać.. Chociaż czy ja wiem .. Chyba najlepiej pasują do mnie tutaj słowa Sokratesa "Wiem, że nic nie wiem". Zgubiłam się, ale to chyba nie nowość. Zgubiłam się w tym dużym mieście. Pogubiłam się w uczuciach, kolejny raz. Rozdają za to nagrody? Bo pewnie bym wygrała za ciągłe gubienie siebie. Ludzie myślą, że nie wiem co to życie, bo przecież uśmiech tak rzadko schodzi mi z ust. A ja wewnątrz przeżywam pewnie więcej niż niejeden człowiek. I to mnie gubi, to myślenie, wiesz ile bym dała, żeby mieć takie podejście do życia jak Ty? Ale jestem człowiekiem, który rozdrabnia wszystko na części pierwsze. Sekunda szczęścia była cudowna. Łudziłam się, że potrwa ona dłużej. Jednak coś się kończy, aby ... zacząć się miało coś lepszego? Czy ja wiem.. Może i tak. Chaos, pełno chaosu. Chcę zobaczyć Twoje oczy, czy patrzą na mnie, czy może już są całkowicie obojętne. I wtedy zrozumiem, jak zobaczę Twoje oczy i uśmiech. Wtedy będę w pełni wiedzieć na czym stoję. Głupie prawda? Kochany to życie jest pełne paradoksów. Staram się do tego przyzwyczaić. Boli mnie ta cisza między nami, cisza naprawdę zabija.. Naprawdę.
Cisza czasem bywa ratunkowa. Każdy jest inny, choć niektórym się zdaje, że znaleźli klucz uniwersalny, do wszystkich serc i rozumów. Niektóre zamki są zatrzaśnięte od środka, nie da się ich otworzyć, jeśli w środku nie ma takiej woli. Wszyscy codziennie gubimy cząstkę siebie, ale znajdujemy też nowe kawałki, niektóre nawet pasują. Dobranoc. :)