Do Ciebie Liczę, że się w końcu obudzę z tego snu, wszyscy się obudzimy, w niedalekiej przyszłości.. W bardzo bliskiej przyszłości.. I będzie to piękna przyszłość.. Bez masek, bez strachu.. Od wielu dni w głowie układam scenariusze swojego lepszego życia.. Ale te scenariusze za każdym razem nie są akceptowane.. Chciałabym na nowo poczuć, że życie się do mnie uśmiecha.. Zmiany za szybko nadeszły, a ja zostałam wyrwana nagle z mojego pokręconego snu i przeniesiona jeszcze w bardziej zakręconą rzeczywistość.. I teraz maski zakrywają uśmiechy, ale pamiętaj oczy dalej potrafią się uśmiechać i śmiać.. Moje tak robią.. Przynajmniej się staram.. Brakuje mi widoku oczu bez strachu, oczu przepełnionych pewnością.. Jeszcze nie przywykłam do nowej rzeczywistości, czuję się jakbym na nowo uczyła się żyć Chyba każdy się uczy.. Mam jednak nadzieję, że Tobie wychodzi to lepiej.. Nie zapomnij jednak o uśmiechu.. Uśmiech jest ważny.. Ostatnio koleżanka mi powiedziała, że uśmiechem można wiele osiągnąć i wierzę, że to jest prawdą.. Mi czasami uśmiech pomagał.. Przełamać mury obojętności.. Wywołać trochę radości.. Nawet jeśli zakładasz maseczkę, pamiętaj oczy nadal mogą się uśmiechać.. Te czasy mi się nie podobają, chyba tak jak każdemu.. Te czasu wzbudzają we mnie niepokój.. Chcę zachować spokój.. I poczekać na czasy bez strachu i lęku przed innymi. Trzymaj się tam..
Ja zamknąłem się w swoim ogrodzie. Mam to szczęście, że nie sam. Kocham, jestem kochany, jeszcze dookoła są koty, psy i cała masa ptaków, no i są oczywiście rośliny, jest wiosna szastająca mnóstwem kolorowych kwiatów, są słoneczne dni. Jeszcze modlimy się o deszcz i zdrowie. Pomimo niepokoju uważam, że mam wszystko.
Ludzie lubią chodzić w "maskach" bez względu na to czy panuje na świecie wirus czy nie. Tylko przed niewielką garstką ludzi potrafimy te maski zrzucać.