Upadłe anioły

Cześć przyjacielu!
Jak się czujesz? Ja dzisiaj mam się dość słabo. Nie chodzi tylko o samopoczucie fizyczne, choć z nim też jest strasznie. Spadłam z drzewa, moje skrzydła nie mają dawnej mocy, szczególnie gdy moje ciało jest pod wpływem alkoholu, w ten oto sposób ucierpiałam fizycznie.

Ale psychicznie, uwierz mi przyjacielu, jest znacznie gorzej i nie chodzi tu o szczeniacką zranioną miłość.

Chodzi o mnie, nie wiem co się dziej. Wiesz że zawsze byłam jak anioł, zawsze taka być chciałam . A teraz, tak bardzo mi smutno, ponieważ nie potrafię pomóc sobie a co dopiero innym . Możliwe że dopadła mnie chwilowa melancholia, bo jak wiesz kocham swoje życie. Ale tak strasznie boję się że się zmieniłam, wiem że zmiany są nieuniknione ale boję się ich. Chcę być dobra chcę zajmować się innymi, a dzisiaj, dzisiaj ktoś musiał się zajmować mną.. to jest nie do pomyślenia, tak bardzo zawodzę siebie, przyjaciół i rodzinę. Wiem że nikt nie jest ideałem ale jak wiemy ja do niego dążę i jest mi tak cholernie przykro że nie zawsze jestem taka jak być powinnam, że nie czuję się doceniona, że choć daję z siebie wszystko dla innych wymagam od siebie jeszcze więcej.

Czuje się dobrze kiedy zrobię coś dobrego dla kogoś innego. Poświęcam siebie innym, ale chciałabym jeszcze bardziej, chciałabym tak naprawdę chciałabym .. tyle bym chciała dla siebie, dla innych, dla Ciebie też uwierz co tylko, ale ale jestem tylko człowiekiem prostym i zwyczajnym marzącym o nadzwyczajnym.

Jak już pisałam skrzydła mi dzisiaj nie pomogły i bardzo się poobijałam, muszę je naprawić żeby pomagać innym latać i żeby więcej nic mi się nie stało. Z moim anielskim sercem też nie jest do końca w porządku , chyba czarnieje i zaraża się człowieczeństwem i obojętnością ale to też naprawię.
Mam wyrzuty do siebie że nie jestem taka jak być bym chciała.
Niebo jest czarne tak jak świat, ale na niebie są gwiazdy tak samo jak na ziemi anioły. Chcę więc będę taką gwiazdą, i będę świecić bardzo jasno... uwierz przyjacielu po dzisiejszym dniu już będę uważać już nie dam się zabawą człowieczeństwa, po dzisiaj będę gwiazdą.

Nic nie zmieni tego że tak strasznie jestem smutna i zła na siebie, ale jak wiemy czasu nie cofnę ale mogę zmienić jutro, tak więc do roboty. TRZEBA ROZJAŚNIĆ TO CZARNE NIEBO

Czuję się jak upadły anioł, ostatnim czsem dużo z nas aniołów upadło, ale po to są upadki żeby podnosić się silniejszym

Mój miły a u ciebie jak jesteś jednym z upadłych czy trzymasz się jeszcze na powierzchni ? Trzymam za Ciebie kciuki, choć trudno na tym świecie o Anioły musimy wytrwać.

(nie tylko) Twój anioł :)