Limeryki bywają obsceniczne. I nie ma powodu, dla którego mielibyśmy wyeliminować wulgaryzmy z poezji. Przypominam choćby znane Życzenia dla Generała...
byłoby wszystko ok, gdyby nie ostatnie słowo...cokolwiek myślimy, poezja powinna być wolna od wulgaryzmów...można znaleźć wiele innych, równie mocnych słów...ale utworek jest do rzeczy i wart fiszki...gdyby nie ten...:)