Tekst dnia 7 grudnia 2019 roku
Jesień patriarchy
Książka
Opowieść o dyktatorze, jego nieograniczonej władzy i trwającej wieczność agonii jest sumą latynoamerykańskich dyktatur i narosłej wokół tych dyktatur literatury.
Wszystko w tej opowieści jest niejednoznaczne, wątpliwe, sprzeczne, wykluczające się, zaskakujące i banalne zarazem. Historia splata się z baśnią, hagiografia z brukową tandetą, pieśni żebracze z symfoniami Brucknera. Dzieje się tak dzięki niezwykłej, wielogłosowej narracji, w której monolog dyktatora przegląda się w lustrze innych relacji i reakcji, jak choćby wtedy, gdy z początkiem XX wieku opowiada o niezwykłym spotkaniu sprzed wielu lat z dziwnie zachowującymi się załogami trzech karawel, przeświadczonymi, iż odkryli zupełnie nowy ląd.
Humor, maestria i gorycz. I absolutne arcydzieło realizmu magicznego.


• 2021-01-31, godz. 23:58
• 2021-01-09, godz. 0:33
• 2020-11-23, godz. 15:14
• 2020-11-23, godz. 15:12
• 2020-11-23, godz. 15:11
• 2020-05-15, godz. 16:25
• 2020-05-06, godz. 1:28
• 2020-05-05, godz. 14:00
• 2020-05-05, godz. 12:50
• 2020-05-05, godz. 11:05