Moją intencją oczywiście nie jest pragnienie doprowadzenia kogokolwiek do rozpaczy. Sądzę, że nie powinniśmy jednak pielęgnować własnych złudzeń, ponieważ prędzej czy później zwrócą się przeciwko nam. Gdyby Don Kichot nie uznał wiatraków za olbrzymów, nie rzuciłby się na nie i nie zostałby uderzony jednym z ramion. Autentyczny optymizm nie polega na usilnym kwestionowaniu tragizmu ludzkiej egzystencji. Nasza egzystencjalna sytuacja bez wątpienia jest trudna, a każda wiarygodna teoria filozoficzna powinna to uwzględniać. Fakt, że są to prawdy przygnębiające, nie oznacza, iż możemy je odrzucić i zastąpić pokrzepiającymi wymysłami. […] Błędne rozpoznanie swojego realnego położenia posiada wiele niepożądanych konsekwencji. Aby skutecznie działać, musimy mniej więcej wiedzieć, czego wymaga od nas świat, jakie przeszkody możemy napotkać na swojej drodze. Jest to konieczne choćby do tego, aby zachować minimum kontroli nad rozwojem wypadków, odpowiednio na nie reagować.