:) niebo- jako szczęście które chciano by posiąść, uniesienie duszy, wyżynne loty.. patrzenie przez łzy- patrzenie przez pryzmat wspomnień z utęsknieniem i smutkiem... za tym co nie zawsze malowało uśmiech... ale w gruncie rzeczy dawało szczęście i niejako spełnienie, tęsknota za pięknymi chwilami. żałość nielota- jak już wspomniałam ogromny smutek i jednocześnie żal do samej siebie, żąe nie potrafię latać tak jak kiedyś... niczym zraniony ptak we wspomnieniach zanurzona łzą spoglądam w niebo...
Tak, że pragnie się wybić ze swojego żałosnego życia i poczuć szczęście, potrafić latać przez życie bez obaw. I druga strona... Po prostu, dosłownie, chciałby być ptakiem :) Marzy mu się doświadczenie takiej wolności.