domniemany aforystokrato, "spocząłeś na Laurze" i trudno Ci coś sensownego napisać. ale to pikuś, problem polega na tym, że mózg na zbyt wiele Ci nie pozwala. W tej sytuacji(czytam wszystkie Twoje teksty) uciekasz się do bardzo nieudolnych przeróbek cudzych lapidarnych, błyskotliwych myśli. Takim, jak Ty - mówię: NIE.
tak też można interpretować, można jeszcze inaczej, ale gdy to zapisywałam, myślałam żebyśmy Byli najciszej jak tylko można. Ten zapis, to bunt i ostrzeżenie. I na tym poprzestanę. Dziękuję Ci za opinię, pozdrawiam najpiękniej jak umiem.