Menu
Gildia Pióra na Patronite

Żaba

Wróciła żaba z długiej podróży
po tym, jak z błota własnego uciekła.
Oczy wybałuszyła
i coraz bardziej stawała się wściekła.
Nie po nosie jej, nic nie szło po jej myśli.
Błoto jeszcze nie wyschło,
mokre i pełne zgniłych liści.
Najpierw zadufana,
z pewnością właściwą królowi
kumkała i kumkała
lecz bajorko na brednie nie pozwoli.
A że cwana, zmieniła szybko postawę,
i tu... porzekadło dla obrazu się zjawia:
za koniem chodzi krok w krok
tam, gdzie go kują
i sama nogę podstawia.

57 049 wyświetleń
468 tekstów
17 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!