W niekontrolowanej głupocie szukał dziury w każdym płocie a gdy znalazł, obmacał w prawo i w lewo
o ! to nie to drzewo i sęki jakieś ma ale, żeby darmo nie było, najpierw obszczekał, potem obsikał ach, jak miło, że ulżyło
W niekontrolowanym gniewie poszedł w świat głosić słowem Bożym siebie i gdy już gardło zdarte miał do ości
o ! jakaś pani bawi się pieskiem w pościeli ale, żeby darmo nie było, zmierzwił trzy włosy na mądrej głowie pieska w łańcuchy i do schroniska, pani kopniaka ach, jak miło, że ulżyło