Spałam.Był środek nocy. Nagle śmierć zajrzała mi w oczy. -Przepraszam, czy tu mieszka Stefan Zawada? -Nie - odpowiedziałam - piętro wyżej. I poszła po sąsiada. - Zaraz , zaraz! pomyliło mi się! No i odszedł Nowak Zdzisiek! Często omyłkowo śmierć zabiera ludzi. Błąd w papierach?czy paradoks? ludzkie lęki budzi... Nie można jej zniechęcić, przekupić, oszukać. Nie! dla śmierci liczy się tylko to, '' że sztuką jest sztuka''.