telegraficzny ero...tik
Słaby balkon.
Julianna mocna bo nocna.
Nie odważyła się wyjść na niego
a inaczej -nie umiała.
Roweo pod okna nie podchodził.
Do niestabilnych balkonów
ust złotych nie otwierał.
Zarzucił instrument.
Julianna przeżyła
z kotem.
Kot znosił wszystko.
Zakręcony nierzeczywistością
zrozumiał co woli.
Wyskoczył przez balkon.
Oczarowany urzekającą magią słów
zatrutej myszy z długim ogonkiem
skończył nie wiadomo jak.
Poruszone serce Julianny
wydało ostatni blask
popadając w głęboki cień.
Olej* -wpłynął dobrze.
Na przepracowany rozum.
Łagodził starcie
ostrych dni Julianny.
----------------------
* - rzepakowy ?
Autor
84 151 wyświetleń
2127 tekstów
24 obserwujących
Dodaj odpowiedź