Urlop

nic nie powstrzyma kobiety, jeśli ta postanowi się skompromitować

Julko , ja pożartować lakonizmami też lubię, czasem ;)

Co do komentarzy, jeden a coś wart, przemyślenia, zatrzymania, zadumania.Rozmowy, wymiana.

Tak widziałam kiedyś Cytaty, dziś to jedno wielkie tzw. GRANIE SŁOWAMI, tzw."spamowanie", ale po co ?
Plac ZABAW dla dorosłych ;)

Kochani, nie jesteśmy SAMI, a wiek też do CZEGOŚ zobowiązuje.Przekażmy czytelnikom to, z czego mogą wyciągnąć wnioski i nie nazwą nas, BABCIAMI w piaskownicy , cytuję mojego ucznia ;)

Mój małżonek również wiele tu czyta, czasem z politowaniem kiwa głową ;)

Grażynko, Ty jak napiszesz komentarz, to już nic więcej dodać nie można :):):):) Chylę czoła przed Twoimi słowami, ale....:):):) chyba na korepetycję Cię...wyślę...i poironizuję troszeczkę...w miedzy czasie...
Zobacz na czym ten wirtualny świat polega...a komentarze...wybitne...byle tylko ich jak najwięcej pod tekstem było, co świadczyć ma o tym, że tekst...dziełem ponad innymi :):):)
cytuję...z uśmiechem na twarzy...
-a jakże..
-wiem
-idę po...
-ależ oczywiście...
-zgadzam się...
-też tak myślę....
- dlaczego nie...:):):):):)

Nioooo to już więcej nie pisz Grażynko takiego komentarza, do którego słów zabraknie, bo " tracimy" na.... ilości :):):):):):):):):):) i tym samym do pięt innym wartością nie dorastamy :):):)

Oczywiście żartuję i wiem, że sama uśmiechniesz się do tego co napisałam, ale...taka prawda, więc bawmy się dalej....a co nam..tam...
Buziaki ...dla mężusia też :):):):)

Każda kobieta ma w sobie coś z Afrodyty. Można ją rozpoznać po nieodpartej kobiecości i ogromie bezosobowego , nieprzystępnego majestatu.
Na temat Afrodyty- bogini kobiecości i jej orszaku powstały wspaniałe opowieści. Miała ona sługę, który nosił przed nią zwierciadło, aby stale mogła się w nim przeglądać. Inny sporządzał dla niej wyszukane pachnidła.
Wśród wielu pozytywnych cech charakteru Afrodyty, szpeciła ją jedna. Zazdrość.
Nie potrafiła znieść niczyjej konkurencji.Współczesna , przeciętnie inteligentna kobieta może poczuć zażenowanie , odkrywszy w sobie naturę Afrodyty [...]

Arturze na takich fotkach to ja się nie znam...Nawet mój Rycerz nigdy takowych mi nie zrobił nie mówiąc już, że nie otrzymał...kiedy wszystko.." kiełkowało"...Do naszych serc docieraliśmy powoli ...delikatnie... słowem, żartem...czasami ciszą, milczeniem...szeptem.....wybaczeniem...
No ale...nie ważne...każdy ma swój świat...wartości i własną bajkę.
A swoją drogą nie lubię żadnych potraw i sałatek z..." owoców morza " :):):):):)
Cypru nie polecam...:):):):) chyba, że kochającym...inaczej...do których nic nie mam :) bo to ich życie.

Julko, racja, a niech sobie homarów nałowią, toć spokojniejsze i nie wygłodniałe wrócą, może i jakiego kraba POSUNĄ, co powoli nagą plażą łazi..hehe..;))
nie wpomnę, że i jaką roznegliżowaną focię sobie zrobią i chwalić się będą ..!

Adamie, dzięki piękne, i ja wielbię Kobiety z czystej piany zrodzone, liryką duszy ukojone..
zaś zajadłych nie trawię, gdy z ust piany toczone..;))

Arturze...no i co Ty w wakacyjnym sezonie turystów od....Cypru odstraszasz? :):):):):):)

A tak na marginesie, to wiesz, że tam więcej " Afrodytów" niż....Afrodyt? :):):):)

Bardzo celna i trafna myśl zawarta w miniaturce. Owszem, podoba mi się, bo generalnie lubię Afrodyty i Venus, ale z BIAŁEJ piany zrodzone.
Pozdrawiam, Adam.

Dzięki Piotrek, pozdrawiam z morskich pian..;))

Gdyby te afrodyty ciut rozumu miały, to by teraz nie urlopowały..

;)))

Świetne.

Nad morzem były panienki
są w sercu rozterki....