o ty co splotami węża ściskasz całe ciało kąsasz jadem skorpiona bólem mącisz w głowie skręcasz jelita lekami śmiejesz się z maści żeli i okładów przykuwasz do łóżka jak ktoś głupi psa do budy dawkujesz kroki niczym krople aptekarz ... odpuść wreszcie i niech cię piekło pochłonie!