Menu
Gildia Pióra na Patronite

Jim Beam

Jim Beam

Znowu weekend, regał w Netto.
Ta historia jest jak w życiu.
Zobaczyłem cię w ukryciu.
Byłaś piękna i nie mała,
pełna wdzięku doskonała.

Na odwagę się zebrałem,
i cię w końcu poderwałem.
Ty za dłoń mnie pochwyciłaś.
Ja poczułem twoje bicie,
czułem się już znakomicie.

Wspólny spacer przez uliczki.
Nie potrzebne były słowa.
Ty wiedziałaś, a ja chciałem
więc złapałem się z zapałem.
i do siebie cię zabrałem.

Thunderstruck więc ci włączyłem
i cię szybko rozkręciłem.
W mgnieniu spojrzeń oszalałaś,
czyste miejsce poszukałaś ,
i z wdziękami się rozlałaś.

Delikatnie cię uniosłem.
Pocałunki były mocne.
Czułem ciepło twego tchnienia.
Przemawiałaś bardzo płynnie,
Z żarem uniesienia,do pełnego nasycenia.

Jak kamień wyrzucony z procy,
dodawałaś mi swej mocy.
Każdy pierwszy był następny.
W wyobraźni upiększonej,
prawie wziąłem cię za żonę.

Rankiem wzrok swój otworzyłem,
I się bardzo przeraziłem.
Twój brak.
W świetle nienagannej ciszy.
Czy to twoje pożegnanie?
Zostawiłaś mi ubranie.!

3786 wyświetleń
36 tekstów
4 obserwujących