Jeden woła, mocno w sercu wzburzony, "Człowiek z prochu, został stworzony!". Drugi zaś krzyczy - " To pogląd złudny, Od zwierząt to, ewolucji proces trudny". Pewnie spór nierozstrzygnięty zostanie Lecz tutaj mam człeku, proste pytanie, Przecież dzieło mogło być doskonalone, Zaś pierwowzory, na drzewie zostawione. Więc z czegóż to wywodzisz swe prawa, Że "boża technologia" jest Ci tak... znana.
Boża technologia tak niepojęta, choć jej "wytwory" zachwycają nas na każdym kroku, wystarczy przyjrzeć się owadowi na łące lub roślince... skoro tego nie potrafimy pojąć, to cóż dopiero możemy powiedzieć o człowieku... skoro zaś nie możemy tego pojąć zachwycajmy się i cieszmy póki nasz czas nie minął...
... to kwestia wiary... lecz w jednym się zgodzę z Tobą... tak jak słowa "Biblii" ( Genesis ), tak i teoria ewolucji nie opisują wszystkiego... nie opisują "technologi powstania człowieka od a do z"... więc dlaczego mają być podstawą do oceny czy "Bóg" istnieje czy też nie?...
..." Wszyscy wiedzą , a tak naprawdę nikt nic nie wie "...
... masz rację, szkoda tylko, iż gdy do sporu dojdzie, każdy broni tego o czym nie ma pojęcia... broni swej własnej pychy... przekonania iż on najlepiej wie która droga poprawna... nie dopuszcza żadnej wątpliwości... tak jakby "Bóg", czy też natura, musieli się mieścić w ramach jego percepcji poznania...