Fraszka, to krótki wesoły utwór rymowany, Aby smutek z człowieka został przegnany. Tak! naprawdę utwór to bardzo krótki I do pełni szczęścia już nie trzeba wódki.
Tak, brakuje fraszek, brakuje radości, ale gdy człowiek napisał konkretny tekst o smutku i tragedii depresji, to też za bardzo odnieść się nie potrafimy. A człowiek napisał wielki konkret, coś co naprawdę jest jego udziałem i setek tysięcy Polaków. Nie umiemy rozmawiać o tematach ludzi z tej ziemi, umiemy smucić się dla smutku bezproduktywnego, a fraszka? To diabeł i diabeł fraszki piszę, nie aniół, który przysiadł pod powieką i żywi się łzą swojego żywiciela i stara się truciznę swoich podszeptów jak wirus przenieść drogą zmysłu wzroku do milionów użytkowników internetu.