Do mnie przyszedł rak, nieborak
wlazł tyłem niezauważony i rozsiadł się przy stole.
A że to święta i musi być ryba
na bezrybiu... nie pozbędę się go... chyba... ;)
Zdrówka życzę. :))
maba
Ewka... albo nie
28 grudnia 2022 roku, godz. 14:29
Tyle przychodzi z tej gościnności:
różne paskudy z nami do starości... :)
Chybanie jest, na szczęście, chybotliwe, ergo: możliwym bywa niemożliwe.
Zdrowia, Smoku.
Życzę zdrowia szanownej pani.
Z grypą nie ma żartów.
Dziękuję.
Z pozdrowieniem.
Do mnie przyszedł rak, nieborak
wlazł tyłem niezauważony i rozsiadł się przy stole.
A że to święta i musi być ryba
na bezrybiu... nie pozbędę się go... chyba... ;)
Zdrówka życzę. :))
Tyle przychodzi z tej gościnności:
różne paskudy z nami do starości... :)
Chybanie jest, na szczęście, chybotliwe, ergo: możliwym bywa niemożliwe.
Zdrowia, Smoku.
Zatem, zdrowiej szybko i nie zaprzyjaźniaj się z nią!
Pozdrawiam:)
Staram się traktować ją ozięble, czyli przeciwgorączkowo :)
Pozdrawiam serdecznie, acz z daleka :)