balladowo nastrojona
jak skrzypce u mistrza
połaskota łaskawym uśmiechem,
parsknie deszczem
smagnie wiatrem albo zagrzmi
ciepłem ogrzeje , kogo upatrzy
myślałby kto, że to z raju Ewa
tak poetycznie śpiewa
ale to kapryśna dama
o dziwy, czemu to ubrana w spodnie Adama.