Poradnik ZBycia #105

Wymogi.
Głównie to widzimy patrząc na swoje życie. Ciągle ktoś coś od nas chce i dopiero po uzyskaniu korzyści z nas może zaoferować ochłap z lepszych kawałków, których smak już mu się znudził przez karmienie lepszymi kąskami przez wyżej postawionego "pana".

Nawet w rodzinie zaczyna się szerzyć postawa "jak Ty mi tak ja Tobie" choć coraz częściej nie działająca poprawnie w obie strony jeśli chodzi o podanie pomocnej ręki.

Wszyscy mają wobec Ciebie jakieś oczekiwania, a gdy ich nie spełniasz potrafią Ci robić setki wyrzutów lub niszczyć życie już nie "tylko" niezauważalnie psychicznie jak również bardziej możliwe do wykrycia przez społeczeństwo fizyczne: kalecząc, bijąc, uśmiercając bądź to usiłując.
Ludzie mają zdolność do popadania ze skrajności w skrajność nie tylko z winy innych. Sami jesteśmy aktorami grającymi w kiepskiej komedii życia zamienionej w ekonomiczny dramat. To niesamowite jak duży wpływ mamy wszyscy na siebie i tak niewielu z wielu na nas. Słuchaj tych cichych głosów w Twojej głowie dodających nadziei gdy usypiasz nawet jeśli nie dajesz sobie chwili na ośmielenie się przyznania samemu przed sobą prawdy tulenia do snu bólu braku wiary w siebie aż do ranka. Przedstawiają piękne kolorowe marzenia, które często zapomniane są przez rozwój napięcia psychicznego dającego tyle lęków, tworzących labirynty uniemożliwiające szybki powrót do bezpiecznego domu.

Bronimy się samoistnie. Przed czym kreuje już system, a Ty siedzisz nieszczęśliwy, bez nadziei wypełniając swoje jedyne i niepowtarzalne życie przez niszczące Cię wymogi.

Pozdrawiam,
Zajarana Życiem =)