Menu
Gildia Pióra na Patronite

PITBULL. OSTATNI PIES(recenzja filmu)

fyrfle

fyrfle

Wygląda na to, że królem kina akcji, sensacyjnego dla polskich krytyków i środowiska filmowego oraz warszafki jest Władysław Pasikowski, natomiast dla zwykłych policjantów i ludzi, którzy mają pojęcie o Policji i świecie przestępczym, to jednak są to panowie reżyserzy Vega, a zwłaszcza Smarzowski. Jednak język policyjny i przestępczy, to skrajnie wulgarna polszczyzna i jednak najprymitywniejsze żarty i najbardziej homofobiczne, seksistowskie czy też skrajnie nietolerancyjne zachowania i wszelkie nałogi i patologie w tych środowiskach. Tymczasem bohater grany przez Dorocińskiego przypomina Callahana granego przez Eastwooda, a nie polskiego policjanta - jest taki pomnikowy, bliżej więc mi do bohaterów Smarzowskiego zwłaszcza.

Oczywiście aktorzy w ostatniej części Pitbulla grają świetnie, a zwłaszcza Marcin Dorociński, który bryluje na ekranie i jest Johnem Waynem, Deanem Martinem czy wspomnianym już Clintem Eastwoodem. Prawie ostatni taki nieskazitelny, sprawiedliwy, przystojny, ascetyczny, wzdychliwy dla fanek kinomanek. Partnerują mu równie rewelacyjnie Krzysztof Stroiński, Cezary Pazura, Rafał Mohr i Adam Woronowicz. Się patrzy na ich grę z prawdziwą przyjemnością i znakomicie się wypoczywa więc przez dwie bite godziny w sali kinowej, mimo spóźniających się jołopów , którzy jeszcze oczywiście musieli kupić ogromne torby popcornu i potem wkurzać gryzieniem jego.

Królową żeńskiej obsady zaś jest Dorota Rabczewska czyli Doda, o której krytycy zawodowi piszą, że jest sobą więc jest lepsza od zawodowych aktorek. Trudno się jest przyznać, że czasem to coś się po prostu ma i nie potrza do tego pięciu lat użerania się z uznanymi sławami aktorskimi na studiach. Doda gra świetnie i wszystko.

Jest we filmie oczywiście dobra muzyka nadająca się do podkreślania akcji dramatu sensacyjnego, będącego jednocześnie sprawnym kinem akcji. Myślę, że znakomicie się by jej posłuchało w domu na porządnym sprzęcie do odtwarzania jak i może kiedy weźmie ją na warsztat Polska Orkiestra Filmowa i da ją się usłyszeć w filharmoniach i salach koncertowych. Ciekawe czy ścieżka muzyczna została wydana na płycie, czy jest w necie - muszę to sprawdzić.

Film porusza odwieczny temat walki dobra ze złem i przede wszystkim pokazuje, że wszystko co najniebezpieczniejsze dzieje się na szczytach władzy politycznej, duchowej,policyjnej, samorządowej i tak dalej, a reszta jest tylko konsekwencją hierachicznego precyzyjnego przekazywania zła na kolejne niższe szczeble społeczeństwa.

Pasikowski przypomniał w nim o najważniejszych aferach i skandalach w polskim systemie finansowym i polskiej policji, ale nie kusi się o jakieś moralizatorstwo - pokazuje jak jest i ludzi, którzy na co dzień z tym walczą, a których jest coraz mniej, bo reszta jest na usługach mafii, swoich wujków polityków, swoich ojców - księży biskupów, czy jest dziećmi celebrytów, znanych dziennikarzy czy aktorów, a więc robią karierę , a nie służą, czyniąc piekielnie trudną psią - policyjną robotę, która to moim zdaniem jest swoistego rodzaju genialną świętością za życia. Uczciwi rzetelni policjanci, to dzisiejsi święci, którym z każdym bardziej mienią się barwy aureol, niezależnie czy zginom na służbie czy tylko zostaną na zawsze okaleczeni psychicznie przez tych , którym pomagają , tych, którzy są złem permanentnym i którzy muszą ich więc okaleczyć. Każdego dnia dają świadectwo Prawdzie, nie prosząc o nic, nie wmawiając, że bez nich świat się zawali, świat dzieci czy staruszków.

Bardzo dobre kino gangstersko - policyjne, czy tam odwrotnie. Polecam serdecznie.

297 714 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!