Polsko dokąd pójdziemy 2

W Polsce, można powiedzieć, że panuje ustrój nepotyczno - kolesiowski i do pewnego momentu wydaje się być on w porządku, bo przecież zawsze jest tak, że każdy z nas ma tam kogoś w rodzinie ustawionego, albo jakiegoś kolegę z koneksjami i dojściami, no i zawsze jakiś ochłap z pańskiego stołu wpadnie, czyli załatwi się sobie robotę w urzędzie, córce w szkole czy nawet u prywaciarza, synowi etat w biurze agencji skarbu państwa. Gdy jesteśmy mierni bierni i wierni, to takie wegetowanie naszym będzie do emerytury. Problem zaczyna się wtedy, gdy rozwijamy się, swoje umiejętności i pragniemy rozwinąć skrzydła, no i dostrzegamy ciasność, niesprawiedliwość i często kryminogoenność tego systemu. Jak chcemy zrealizować swoją wizję miejsca pracy, mamy pomysły, krzyczy w nas bunt przeciw niesprawiedliwości, lenistwu i niezasłużonej czyjejś pozycji i profitach z tego mu płynących, no i to, że jest to kosztem właśnie nas i innych pracujących na człowieka systemu, ano bo wystarczy, że ten jest rodziną, że ten ma poparcie, jest uczestnikiem pewnego klucza wzajemnej adoracji. Widzimy wtedy, że tracą na tym pozostali pracownicy, zyskują ludzie skazani na sukces, traci społeczeństwo, które dotyka ta patologia. Wtedy ten system nas tłamsi i niszczy bezwzględnie.

fyrfle 16.08.2017r.