Menu
Gildia Pióra na Patronite

Zbitka dziennikarska

Te parszywe Córy Koryntu
z mafii szpitalnej radecznickiej
tkwiły w paranoi
jeszcze od listopada ubiegłego roku
na złomowisku u biłgorajskiego chochoła posegregowane
nieopodal Góry Olimp za powyłamywanym płotem od siostrzyczek niejednokrotnie przekładanych pozorantek zakonnic
kiedy to łysa Córa im doniosła
o nowym miejscu
usuwania zespoleń
u empatii pokaleczonej stadnym samosądem

Dlatego pani Basia od Pogardy
na emerytkę tak nachalnie nalegała
aby owa powiedziała kto jej w tej burdzie
analizującej za i przeciw ewentualnych powikłań pomagał

Ja narrator nieumyślnie domyśliłam się jedynie umyślnie skrywanych myśli stada
które zmaterializowały się w słowie popularnie nazywanym kaczką dziennikarską zakulisowo ,zapewne u słynnej Dorotki na pogaduszkach pseudo koleżeńskich u wielebnej plotki na urodzinach , tradycyjnie na piedestale przy koszulce salonowych mitomanów , tylko dla pozoru sumiennie zapracowanych, jak zwykle , od 70 lat przede wszystkim swoim jęzorem latającym naokoło głowy

I takim oto sposobem mała czarna
zemściła się na swoim mężu
przy pomocy drużyny
pogardy
zatrudnianej
od 70 laty
za poręką darowizny nielegalnej
u słynnego baranka
mimochodem przekazywanej
przy okazji inwentaryzacji do wspólnego worka teczki kumoterstwa
A że nastał nam miłosiernie panujący następny baranek
po kilku uniwersyteckich dziesiątkach a i Córy salonowe roznegliżowane nabrały ogłady po zakupie dyplomów
przeterminowanych od gnidy na targu unijnym
to i mitomania nabrała w usta wody pod ladą , staro komuszym obyczajem ,
w nepotyzmie zakraplając aż po dziurki w nosie
pod postacią kasty prawniczej zamojskiej wegetującej na czerwonym układzie pokątną walerian kę
aplikatorem Lichenia w kroplach

25 548 wyświetleń
697 tekstów
16 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!