Menu
Gildia Pióra na Patronite

Listy do M 3(recenzja filmu)

fyrfle

fyrfle

Ten film to bajka dla ludzi od lat pięciu do stu pięciu, ale takie filmy potrzebne nam są szczególnie teraz w listopadzie, żeby oszukać siebie, żeby na chwilę wyzwolić się od zła jakim dotyka nas człowiek: szef, przechodzień, włamywacz, matka, syn, brat, szwagier, teściowa - imię ich właściwie to Legion. Ogląda się tą mega produkcję świetnie, jak by to był film rodem z Hollywood - jest naprawdę bajkowo, sielankowo i ze szczęśliwym zakończeniem we wszystkich wątkach. Taka kolęda.

To trzecia część tego swoistego serialu i naprawdę dorównuje poprzednim. Śmiejemy się, wzruszamy się, w oczach stają nam łzy i gdzieś podświadomie dociera do nas, że niby schematyczne postacie, to jednak naprawdę są ludzie wyjęci z prawdziwego życia, tylko, że gdyby to był dramat obyczajowy nie komedia romantyczna, to pewnie nie byłoby żadnego szczęśliwego zakończenia, a tak dzięki konwencji bajki żaby są przytulane.

W filmie znakomicie gra plejada polskich sław aktorskich: Grabowski, Zamachowski, Szyc, Obuchowicz, Różdżka, Szapołowska, Kowalewski i wielu innych cudnych jak czas świąteczny. Dobre jest tempo filmu i bardzo dobry scenariusz. Moim zdaniem też Tomasz Konecki sprawnie reżyseruje.

Typowy temat świąteczny wysuwa się na pierwszy plan filmu, a więc przebaczenie. Tutaj kończy się wszystko szczęśliwie i zapowiada nowe dalsze perypetie komiczne bohaterów. W życiu codziennym nikt nie przebacza, a co dopiero 77 razy. W życiu codziennym córka za nieodpowiadającą ciążę, a już samotną dostaje wilczy bilet od życia czyli od rodziców i jeszcze najczęściej solidną porcję kopniaków od prawomyślnie kochającego i moralnie rozumującego ojca. Tu jest Polska, tu nie ma wolnej miłości i miłość w moralności nie gości.

Drugim i w założeniu najpierwszym tematem filmu jest miłość - jej poszukiwanie przez ludzi, którzy wybierają samotność, bo szukają ideałów, albo są niewolnikami pracy więc w zasadzie mają spapraną hierarchię wartości. Singielstwo, kult pracoholizmu, zaburzone relacje z domu i w efekcie dziwnoludztwo, które mówi o miłości, pragnie jej, ale boi się. Talent, który został im wręczony na początku przez Los zakopują z lęku w ziemi jałowej spraw nieistotnych.

Oczywiście jest tragiczna rola matek pokazana(choć na wesoło), niszczących swoje dzieci - kształtujących je w swoje pitbule, które one trzymają na krótkiej smyczy konwenansów, stereotypów i pseudo religijności .

No i jest temat świeżaka - wdowca, który pozwolił się zagospodarować cmentarzowi, a nie miłości, cielesności i życiu. To bardzo często jest tragedia ludzi, którzy utracili kogoś i wydaje im się, że mają być skamieliną, a nie nowym początkiem nowej miłości.

Jest w filmie dobry policjant i jeszcze lepszy bandyta, a więc naprawdę bajkowo jest - ba, jest nawet dwóch policjantów dobrych i zabawnych, a więc bajka jest lepsza niż Andersen mógłby sobie wyśnić.

105 minut dobrej zabawy, zapomnienia,że ludzie przeważnie są podli i ufać można naprawdę pojedynczym okazom homo polakus.

21.11.2017r.

297 598 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
  • fyrfle

    28 November 2017, 16:08

    Pozdrawiam, myślę, że trochę rozanielisz się.

  • I.Anna

    28 November 2017, 13:48

    Tak rzeczywiście dobra recenzja.
    Dzisiaj jest dzień emisji kinowej dla mnie i nie mogę się doczekać wieczoru.
    Pozdrawiam.

  • fyrfle

    21 November 2017, 22:29

    Dziękuje mechaa. Dobranoc wszystkim.

  • 21 November 2017, 15:15

    Jak na polski film jest niezły. Zgadzam się z recenzentem. Warto wybrać się, żeby nastroic się przedświątecznie.

  • fyrfle

    21 November 2017, 13:46

    Szanowne Panie, skoro mają do komentarzy wenę,
    Doceńcie rymowaną wenę obscenę :)

  • kati75

    21 November 2017, 09:00

    świetne zaproszenie na film widzialam już 2 części więc na tą też się wybiorę;)miłego dnia Mirku;)fiszkę zostawiam i życzliwość

  • I.Anna

    21 November 2017, 07:55

    giuli dzięki, to teraz mogę poczytać z satysfakcją:)

  • giulietka

    21 November 2017, 07:51

    Nie zdradza, Iwonko, natomiast świetnie recenzuje, przekonując zatwardziałych przeciwników tego gatunku (ja), że czasem warto dać na luz;)
    Bardzo ciekawa recenzja, pozostaje mieć nadzieję, że film jej dorówna!
    Pozdrawiam!

  • I.Anna

    21 November 2017, 07:36

    Nie czytam bo chce się wybrać na ten film, a pewnie zdradzasz fabułę, ale wrócę. Dobrego dnia życzę i ciesze się. że piszesz bo lubię czytać i poznawać świat Twoimi oczami, bo budzisz rożne refleksje i zatrzymujesz chwile.
    Dobrego poranku i kawy