Strach przed Bogiem
Strach przed Bogiem
Czy Bóg jest czy go nie ma, faktem jest powszechna trwoga przed jego gniewem albo nawet przed subiektywnie dostrzeżonym złym spojrzeniem lub choćby samym tylko odwróceniem. Mawiano:,, Chyba Bóg się od ciebie odwrócił”
Takie to obowiązywały paragrafy moralne tuż obok bardzo surowych paragrafów karnych.
Odwołuję się tu do czasów Adama Mickiewicza i jego przepięknego wiersza ,, Powrót Taty”https://literat.ug.edu.pl/amwiersz/0012.htm
A dokładnie sprawa dotyczy sumienia zbója który w tym wierszu skruszony postawą modlących się dzieci odstępuje od grabieży i pozbawienia życia wszystkich podróżnych.
By zrozumieć samo zbójowanie przypomnieć trzeba, że czasy były naprawdę trudne, bo umieranie z głodu lub zimna nie było rzadkie a życie w przerażającej biedzie dość powszechne. Nadto w tych czasach bieda determinowała chciwość co zaś znowu rodziło krzywdę a ta chęć zemsty oraz beznadziejność sytuacji, co mogło skutkować wybraniem kariery w zbójowaniu. I nie odstraszały tu kary śmierci lub ciężkiego więzienia, bo jak wspomniałem alternatywa życia na wolności bywała też podła.
I tu przychodzi z pomocą Chrześcijańskie prawo moralne z całą masą przykładów poświęcenia się oraz co najważniejsze oddawania życia za innych . Ten ideał postawy tak cnotliwej i ujmującej musiał kruszyć serca a zarazem trwożyć się przed obliczem tak czystym jak bezchmurne słoneczne niebo.
Pomijam tu ważny aspekt wiary jak gniew rozumiany poprzez pioruny powodzie i wszelakie plagi, zaznaczę tylko że to daje pełen obraz bezkreśnie dobrego ale i surowego Boga. I jak tu nie pokłonić się przed tak przejmująco dobrą oraz odpowiedzialna postacią, oczywiście w dawnym rozumieniu.
Tak więc należy podsumować ile to razy ta trwoga ale i zachwyt nakazały nam odstąpić od czynu niegodnego , tak jak temu owemu skruszonemu zbójowi. Zapewne dorobek tej samokontroli w skali globalnej byłby ogromny i trudny do ogarnięcia oraz dowodem na miłosierdzie Boże, którego próżno doszukują się liczni wątpiący w tym i ja.
Piszę to wszystko, bo wchodzimy w świat zupełnie nowy gdzie zakorzenione dawne chrześcijańskie zasady oraz wzorce pomału odchodzą a zastępuje je – nawet nie wiadomo co, nihilizm , cynizm , kariera – zapewne filozofowie ogarną to w przyszłości i precyzyjnie wskażą owy wypełniacz .
Moim skromnym zdaniem ten wspaniały dobrobyt, który to zniechęca nas ludzi do zbójowania, ale i innych niegodnych zachowań z drugiej strony odbiera nam kontrolę i determinację w badaniu otoczenia oraz baczenia skąd nadchodzi zło. Dobrobyt też wytwarza przedziwne miłosierdzie dla przestępców , zwierząt, a nawet drzew. Czyli wszystko się zmienia i to co najmniej od stu pięćdziesięciu lat. Powstają nowe prądy idee gdzie to człowiek staje się centrum a jego rozum kompetentny by czynić boskie zmiany. Przypominam, że dotychczas były to nasze ideały zawarte w obliczu Boskim i tylko czasami modyfikowane lub precyzowane podczas zbieranych synodów. I to te surowe ale i miłosierne,……….. zebrane i określone ideały wtopione w boskie oblicze prowadziły tą masę ludzką poprzez wieki ale do czasu. Pierwsza wojna światowa była już przestrogą zaś rewolucja jak i druga wojna z całym swym okropieństwem pokazały dobitnie dokąd prowadzi samodzielność w myśleniu i kreowaniu rzeczywistości przez nowego człowieka, który odrzuca Boga. Przypomnieć należy że komunizm odrzucał ale i aktywnie walczył z kościołem i to w imie zasady że należy zniszczyć z nadzieją że na tym gruncie wyroście lepsze. Podobnie też faszyzm odwoływał się do przedziwnych mitów przed chrystusowych i mający na sumieniu podobnie jak komunizm przeogromną ilość mordów w tym i na księżach ( głównie z Polski choć nie tylko) .
Tak więc mamy czasy człowieka który nie boi się Boga – coraz bardziej.
Pierwszym objawem tego stanu rzeczy nie będzie naruszenie praw, zasad i wszelaki upadek, ale powszechna znieczulica i przyzwolenie na zabijanie. Nie będzie w nas zbytniej chęci by pochylić się nad zjawiskami nas dotykającymi. Będziemy ufni, bezkrytyczni i naiwni. Będziemy dobrzy dla zwierząt i przyrody i coraz bardziej odizolowani od ludzkości. Pogodzimy się z nakazami rządowymi, zjawiskami społecznymi, patologiami nie będąc choć trochę lub zbytnio krytyczni.
Nie porównamy tego wszystkiego do praw Boskich nie zapytamy dlaczego..... i nie powiemy np. - że to w imię Boże .
Tak to rozumiem i tłumaczę ten upadek ludzkości wobec wielu patologii tak zawzięcie niedostrzeganych, ale znacznie straszniejszych niż czyny wspomnianego Mickiewiczowskiego zbója.
Czy nie przerażają was:
-rozmiary aborcji gdzie jest to udziałem wielu europejskich klinik
-albo zabijanie dzieci na narządy, które to trafiają do wielu europejskich klinik
- wojna w Syrii gdzie szacuje się ilość trupów na prawie milion ( w naszych czasach gdzie walczy o to by nie wycinać drzew ?)
Świat się nie zmienił, tylko my staliśmy się głusi i bierni. Czy to przez brak tego wspaniałego wzorca, jakim był do niedawna Bóg?
Nie wiem na pewno ……….ale przypuszczam, że właśnie, dlatego.
Brak naszego zdziwienia, oburzenia,- tego dysonansu pomiędzy rzeczywistością a nakazami Boskimi pokazuje nasze oddalenie od Boga, odrzucenie mitycznego przymierza, które kiedyś tak mocno nas zobowiązywało.
Poprawię później – sory ale nie mam czasu a jak nie opublikuję to zapewne przepadnie .
Kupiec dziękuje, a zbójca odpowie:
"Nie dziękuj, wyznam ci szczerze,
Pierwszy bym pałkę strzaskał na twej głowie…
… ojczyste przyszły na myśl strony,
Buława upadła z ręki;
Ach! ja mam żonę, i u mojej żony
Jest synek taki maleńki.
… odpowiedź na pytanie, „dlaczego dziś tak wielu odchodzi od Boga” zawarłeś w tytule swojej wypowiedzi ”Strach przed Bogiem” . Jak zauważyłeś pewnie, życie tytułowemu bohaterowi nie uratował strach zbójcy przed zadaniem śmierci, czy [...]
.. z kontekstu..
mamy czasy, w których większość boi się utraty braku energii (elektrycznej) i dostępu do internetu.. dla wielu Bóg to archaizm.