Menu
Gildia Pióra na Patronite

GOODBYE BERLIN(recenzja filmu)

fyrfle

fyrfle

Rewelacyjny. Rewelacyjny. Rewelacyjny.

Te niemieckie lazurowe niebo, z tymi puchatymi niewinnymi, zachęcającymi do marzeń, przygody i miłości chmurami. Te miliardy gwiazd na niemieckiej nocy, pozwalające iść do szczęścia, przyjaźni, nieprzewidywalnego. Te niemieckie drogi przy których rosną te smaczne niemieckie jeżyny i nieopodal których czekają te piękne, chętne, brudne, śmierdzące czeskie dziewczyny. Te niemieckie autostrady po których można gnać po przygodę młodości kradzionym rosyjskim cudem motoryzacji. Ci niemieccy nastolatkowie geje z Rosji będący jednocześnie żydowskimi cyganami. Te niemieckie "zderzakowate" i pupiate nastolatki o słowiańskich imionach i faktycznie będące u swych korzeni słowiańszczyzną przeczystą oczywistą, powodującą ich - nastolatków niemieckich pierwsze zauroczenia. Te niemieckie nauczycielki, jak polskie. Te niemieckie alkoholiczki. Ci niemieccy mężowie ojcowie - domowi tyrani, bezradni wobec swojego życia, szukający ratunku w ramionach kobiet, które właśnie opuściły nastolactwo. Te niemieckie farmy wiatrowe, ajajaj pola magnetycznej wyobraźni, niosącej światu pragnienia - taka współczesna modlitwa Ojcze Nasz. Te niemieckie cuda przyrody i zabytki. Te niemieckie wysypiska śmieci - legalne i nie. Te niemieckie pola modyfikowanych zbóż. Ten niemiecki porządek prowincji. Ta ognista rudość małych Niemców i Niemek. Te dziwne ludy spotykane na niemieckich gajach, ruczajach i duktach leśnych. Naprawdę można się zakochać i śpiewać Niemcy Niemcy ponad wszystko - śpiewać szczerze. Taki to film.

Pierwsze wielkie i mądre wypracowanie. Pierwsze zauroczenie. Pierwsza przyjaźń na całe życie. Pierwsze nałóg. Pierwsza przygoda. Pierwsze odkrycie swojego sensu. Pierwsze kradzione auto. Pierwsza letnia przygoda. Pierwsze prawdziwe wakacje. Pierwsze ważne pytania. Pierwsze ponadczasowe odpowiedzi na ważne pytania. Pierwsze dorosłe chwile w nastoletnim przecież życiu. Pierwsza wiara w siebie. Pierwsza wiara w drugiego człowieka. Pierwsze zaufanie drugiemu człowiekowi. Pierwszy raz postawienie na prawdę. Pierwsza cena wystawiona za prawdę. Pierwsza własna droga. Kolejny wspaniały niemiecki film, który porusza, wzrusza, śmieszy, cieszy i buduje radosne mądre człowieczeństwo w widzu.

Znany niemiecki reżyser tureckiego pochodzenia tym razem składa radosny choć i nie pozbawiony goryczy hołd amerykańskiemu kinu drogi, takim filmom jak: Bonie i Clyde, Konwój, Znikający punkt, Thelma i Luise, Swobodny jeździec. Czyni to w sposób przewspaniały, sprawiający, że wychodząc z kina mówi się: rewelacyjny, rewelacyjny, rewelacyjny,...

Nastoletni aktorzy grają doskonale i widać, że bawią się na planach filmu wspaniale i cieszą swoim towarzystwem oraz odgrywanymi rolami, w efekcie finalnie otrzymujemy majstersztyk kina drogi, komedii, dramatu, filmu młodzieżowego i przygodowego. Ta nawet nie zabawa, to perfekcyjnie realizowany pomysł przez reżysera do genialnie napisanego scenariusza, na podstawie fantastycznej powieści - powala widza, sprawia, że po projekcji chce się wstać i bić brawo do bólu dłoni. Skoro film jest tak dobry, to można sobie wyobrazić jak czyta się książkę.?!

Obrazy uzupełnia wspaniale dobrana muzyka niemieckich i nie tylko wykonawców rockowych czy hip hopowych oraz nastroje wygrywane na klawiaturze fortepianu przez Alana Clydermana w scenach ukazujących piękno i tak tak - romantykę Niemiec! Może Niemcy faktycznie zmieniają oblicze za sprawą tych radosnych nieobliczalnych Słowian, skutecznie kolonizujących ich ustalony porządek wszechrzeczy? Choć mamy przecież kwintesencje niemiecczyzny negatywnej, tej klasycznej z ojca i pradziada w osobie ojca bohatera.

To też film znowu mówiący, że receptą na życie nie są pieniądze, materialność, że wszystko rozpada się i jest niszczone, gdy nie ma porozumienia dusz. Konsekwencją są przemoc, nałogi, poczucie bezsensu, zagubienie, brak wiary, uczucie niedopasowania i ostatniości. Wszystko to wzmacniane jest(jak w Polsce) przez system edukacji i posłusznych mu funkcjonariuszy niezbyt słusznie zwanych nauczycielami czy pedagogami.

Receptą na system jest zawsze bunt, uwolnienie z siebie dzikości, naturalności, powrót do natury, odkrywanie człowieczeństwa przez człowieczeństwo i bunt rówieśników. Takie prawdy sprawiają radość życia, odkrywają w bohaterach pewność siebie, przyśpieszają dojrzewanie i realny ogląd świata oparty na dążeniu do szczęścia i stawiania warunków skartoflałemu systemowi autorytetów, które to na boku oddają się patologicznym perwersjom.

Oczywiście scenarzysta i reżyser nie zapomnieli przyłożyć i słusznie panoszącym się w Niemczech i całej Europie ekologom, których sposób na życie oparty na cwaniactwie i chciwości niszczy ludzi, którzy mają uczciwe pomysły na życie i chcą się realizować, ale nie mogą, bo na drodze stają im bardzo bardzo bardzo niedobrzy ludzie - ekolodzy. Na marginesie, to myślę, że dzisiaj ekolog, to symbol sprzedajności i jakiegoś purnonsensu w hierachi priorytetów, klasyka absurdu, co widzimy w Polsce w przypadku Puszczy Białowieskiej czy widzieliśmy w przypadku Doliny Rospudy. Nie ma człowieka - jest ekolog i jego żaba.

Ten film , to wielka reklama Niemiec, wielkiej różnorodności, wielkiego piękna tej ziemi, mocy twórczej jaka tkwi w tym narodzie, ich tak tak tak prześmiesznego poczucia humoru. Jednocześnie ukazuje zmierzch klasycznej niemiecczyzny,a więc naród zmienia się i daj Boże, aby zdominował go nurt twórczych, radosnych, nieprzewidywalnych Słowian, a nie zdeformowanych salafickim islamem Arabów. Jednak jeszcze reżyser takich pytań i takich wyzwań w tym filmie nie podejmuje. Czy Niemcy zauważą swoje przemiany i przykręcą kurek z islamem, a odkręcą kran z radością, rozwojem, wspólnotą, dobrym i mądrym życiem. Dobrobyt, pieniądze, piękno, talenty mają. Czy naród ten będzie szczęśliwy i wesoły? Niosący radość życia Europie.?

reżyseria:

Fatih Akin

scenariusz:

Lars Hubrich

oceń twórców
gatunek:

DramatKomedia

produkcja:

Niemcy
muzyka:Vince Pope
zdjęcia: Rainer Klausman
Na podstawie powieści Wolfganga Herrndorfa "Tschick"
Grają: Krystian Gobel, Anand Batbileg, Mercedes Muller, Anja schneider, Uve Bohm,...

297 746 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!