Menu
Gildia Pióra na Patronite

POLO TV

fyrfle

fyrfle

Po dwóch latach i czterech miesiącach zdecydowaliśmy się włączyć telewizor. Rozpoczęliśmy od oglądania tak zwanej telewizji publicznej w pewnym środkowo europejskim kraju, a ściślej pierwszy sztandarowy kanał tej telewizji. W wieczornym paśmie był serial, reporterski program śledczo - interwencyjny i program publicystyczny.

Serial był o księdzu, policjantach, dziennikarzach i adwokacie gdzieś w części zwanej B tamtego kraju. Poziom serialu żenujący, powodujący na pewno, że trzeba się wstydzić za aktorów w nim grających, za scenarzystę i reżysera. Śmieszno - smutny obraz kraju z tego serialu wychodzi.

Potem był program reporterski, który prowadziła jakaś pani z zakręconymi nogami, siedząca już za stolikiem, jakby on miał coś zakamuflować. Myślę, że bohaterowie pierwszego reportażu zostali zniesławieni przez ekipę telewizyjną, bo jeśli ktoś nie płaci zobowiązań kredytowych, to wiadomo, że wchodzi komornik i ktoś za tanie pieniądze przejmuje gospodarkę ludzi, którzy nie umieją sobie z nią radzić, zwłaszcza, że mieli 9 lat na spłatę kredytu.

Znowu jednym z gości w studiu był...ksiądz.!!!!

Trzeźwość zachował tylko adwokat w studiu, który opowiedział się za komornikiem i ludźmi, którzy przejęli zadłużone gospodarstwo. Moim zdaniem rzekomo poszkodowani, to typowi postkomunistyczni homo sowieticus , którzy nie załapali się na kapitalizm i dwudziesty pierwszy wiek. Powinna się nimi zająć opieka społeczna.

Drugi reportaż to jakieś kuriozum. Jakieś szeptuchy, demony, schizofrenia paranoidalna i KGW. Coś czego w szanującej się telewizji nie powinno być nigdy. Bohaterka nadaje się do opieki społecznej, ale lepiej byłoby jej w psychiatryku, bo tam jest w rzeczywistości jej miejsce. Czemu w takim programie ośmieszają się siedząc w studiu prawnicy, politycy i księża?

Trzecim programem był kiedyś świetny program publicystyczny prowadzony wprawdzie przez nałogowego katolika, ale podane tam kontrowersyjne tematy i goście z wielu stron sceny politycznej gwarantowali wysoki poziom. Teraz to tuba religijna jest tylko i rządowa. Teraz zakonnica bohaterką, lekarka od aborcji w Norwegii, którą męczy sumienie i działaczka katolicka od pomocy rodzinom w Aleppo.

Ja myślę, że na tej telewizji położył łapę episkopat tego kraju i polecenia wydaje ktoś z Piernik Town.

Poziom reportaży i poziom prowadzących i uczestniczących w tym programie jest po prostu irytująco mierny.

Takie Polo TV.

Dzisiaj się relaksujemy, a być może jutro na ząb weźmiemy tą klasyczną "niemiecką telewizję".

297 714 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
  • fyrfle

    1 January 2018, 16:36

    Dziękuję za Wasze opinie. Pozdrawiam.

  • M44G

    1 January 2018, 13:52

    "JA JA FANTASTISCHES TEMPO" ja bym szedł w KLASYKĘ :)

  • 31 December 2017, 03:39

    Mirek, jak Ty tak możesz pluć na publiczną TV w jakimś europejskim kraju?...
    Przyznam, że publiczne TV zwykle mają we wszystkich krajach nacisk położony na słowo "publiczne" i starają się zwyczajnie zadowolić tego, który im płaci (bez wnikania, czyimi pieniędzmi płaci za usługę). ;)
    Ponieważ nie oglądam TV, brakuje mi czasu na "kulturę wyższą" wylewającą się z ekranu, a kraj też jest trudny do odgadnięcia, to nie mogę ocenić poruszanego problemu, natomiast felieton, moim zdaniem, całkiem fajnie napisany i fart duuużej fishki.