Menu
Gildia Pióra na Patronite

Lepsze Jutro

fyrfle

fyrfle

Pijąc kawę obserwuje to, co dzieje się w starym żywopłocie z bluszczu. A w nim pająki wyplotły sporo pajęczyn, które wypełniają większość zewnętrznej przestrzeni żywopłotu, który kryje nas przed wścibskimi oczami innych turystów idących do plaży. W pajęczyny wpadają komary i przeróżne muchy. Bardzo rzadko z głębi żywopłotu wychodzą pająki i tylko raczej wtedy, gdy w ich plecionkę złapie się większa mucha. Wciągają je wtedy wgłąb żywopłotu i tam przystępują do kanibalskiej uczty.

Przy popołudniowej herbacie, tak w granicach fajfokloka, zobaczyliśmy drugi akt spektaklu zaserwowanego przez zasady łańcucha pokarmowego. W pewnym momencie do bluszczowego żywopłotu przyleciało kilka wróbli. Zanurkowały wgłąb ciemnej cieniste zieleni. Po kilku sekundach pojawiły się z powrotem, a w ich dzióbkach widniały czarnej pająki, które przed południem posiliły się tłustymi soczystymi muchami. Filuternie przebierały teraz odnóżami. Potem wróble odleciały do swoich gniazd, gdzie pająkami nakarmiły pisklęta.

Te zdjęcia, te obserwacje, znakomicie wpisują się w temat warsztatu na Kształtach Słów, czyli Stanisława Lema wiarę w człowieka, w lepsze jutro ludzkości. Generalnie jest tak, że w różnych częściach globu ludziom udało zmienić się stosunki z niewolniczych i w hierarchii pogardy, na trochę lepsze, kapitalistyczne, w których w niektórych momentach przebił się humanizm i chrystianizm. Dotyczy, to ludzi szeroko pojętego zachodu. W pozostałych mentalnościach i cywilizacjach jest wiele gorzej w temacie bycia choć trochę człowiekiem człowiekowi.

Lepsze jutro, dobre dzisiaj, wiara w rozsądek, mądrość, miłość człowieka? Myślę, że dzisiaj i zawsze przedtem człowiek, to ten z teorii Darwina, czyli na szczycie łańcucha pokarmowego ze względu na swój zamordyzm, czyli zwyciężył i okiełznał zwierzęta, ale to mu nie wystarczyło i jeden człowiek niszczy i zabija drugiego. Jest zwierzęciem krwiożerczym, czasem, w niektórych przypadkach bywa refleksyjnym i dobrym, ale myślę, że obecnie nie ma przesłanek do wspólnoty i spokojnego jutra.

Efektem cnej refleksji byłoby związanie się człowieka z przyrodą. Gdyby każdy miał swój kawałek ziemi, A w nim dom, pole uprawne, ogród i sad, i poświecił się życiu o tym, co zasieje i zbierze, to tak, to widziałbym nadzieję dla ludzkości i ziemi. Tymczasem w każdym współczesnym punkcie człowieka dziś jest przemoc psychiczna, duchowa, fizyczna, ustrojowa, religijną, kulturowa. Zwłaszcza klęską człowieczeństwa okazali się ludzie nauki, kultury, sztuki, polityki, rodziny, państwa, samorządu. Bo prawnicy i ludzie biznesu, to wiadomo, że to oni są, to o nich mówi przypowieść o uchu igielnym. No i o bankowcach.

Dostaliśmy dekalog i przykazanie, aby kochać drugich. Nie odmieńców, ale bliźnich. Ani nie umiemy, ani nie chcemy oddzielić ziarno od plew. Idziemy po zysk i pozwalamy sobie wmówić, że zysk jest najważniejszy, zatem skazani jesteśmy na pielęgnowanie w sobie chciwości i w konsekwencji deptanie tych, którym winniśmy być bliźnimi i ich rany zabliźniać z wzajemnością.

297 714 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
  • kukaczka

    14 June 2021, 08:04

    ..Lepsze jutro, dobre dzisiaj, wiara w rozsądek, mądrość, miłość człowieka?.
    ..zdecydowanie stawiam ! (wykrzyknik)