Menu
Gildia Pióra na Patronite

Czy ich mozna nazwac rodzicami?

Mam pełną rodzinę,mamę i tatę,ale nie wiem czy mogę ich tak nazywać? Jestem katoliczką, staram się postępować według przykazań tylko z 4 mam problem,nie umiem czcić swoich rodziców,po prostu nie umiem... wiele razy chciałam to zmienić jednak mi się nie udaje. Nie umiem się przełamać,nie umiem im wybaczyć,tego co mi robią. Czy osoby które cię poniżają przy twoim rodzeństwie,znecaja się psychicznie można nazwać rodzicami? Moim zdaniem nie. Wcześniej gdy takie coś miało miejsce szukałam winy w sobie,miewalam myśli samobójcze,kiedyś nawet próbowałam popełnić samobójstwo,bo nałykałam się prochów,jednak w odpowiednim momencie wyplulam. Kiedy dorastalam zaczynałam zauważać po czyjej stronie leży wina,oczywiście po ich. Staram się robić wszystko dobrze, uczę się nawet po to żeby być najlepszą,żeby mnie zauważyli,przestali robić to co robia. Jednak to i tak nie odnosi zamierzonego skutku. Nadal jest tak samo. Może to głupie ale ja ich po prostu nienawidzę. Czekam tylko do 18, aby móc się od nich wyrwać,przysieglam sobie ze nigdy nie będę miała z nimi kontaktu. Chcę zapomnieć,przez mam też problemy z sercem,bo stresuje się tym co do mnie mówią,że jestem głupia to jedna z delikatniejszych określeń,reszta do przekleństwa. Nigdy z nikim o tym nie rozmawiałam,zastanawiam się czasem czy to wytrzymam,w szkole udaje wiecznie zadowolona ,a kiedy tu wracam już taka nie jestem. Kiedy żył mój kochany Dziadek było inaczej,on chociaż mnie bronił,bardzo mi go brakuje. A co do moich rodziców,to dla mnie obce osoby,nie umiem im wybaczyć i chyba nigdy nie będę umiała.

999 wyświetleń
5 tekstów
0 obserwujących
  • 26 December 2015, 03:31

    To pierwsze,czyli nadal atakuje,choć z okazji świąt chyba,trochę przystopowal.

  • 25 December 2015, 23:25

    czy teraz też Cię atakuje ,czy już leży pokonany i skruszony ?

  • 24 December 2015, 23:26

    No tak,a w moim życiu ma wielkie znaczenie :) Sama już tego wszystkiego nie rozumiem,powinnam umieć wybaczyć moim rodzicom,ale znowu nie umiem,nie mogę,jest mi ciężko. A Bóg sam mówi o tym,aby wybaczać i krzywdy cierpliwie znosić.

  • 24 December 2015, 23:15

    Ochrzczono mnie,bo moi "rodzice" wierzą, ja też jestem wierząca. Kocham Boga i w Niego wierzę. Nie wyobrażam sobie życia bez Niego. Moje życie opiera się na religii,choć religia nie powinna we wszystko ingerować. :)

  • 22 December 2015, 21:04

    Witam wszystkich! Bardzo dziękuję za wszystkie słowa otuchy,a także za rady,jest to dla mnie bardzo ważne. Nie wiedziałam,że mój tekst wywola tyle komentarzy. Ale pisząc to chciałam się po prostu wyzalic,i udało się jest mi lżej. Staram się teraz być innym człowiekiem. A tak poza tym chciałam napisać iż to,że komuś przebaczę,a ten ktoś mi,i nadal będzie robił to samo,nie ma większego sensu. Postanowiłam,że chce się jak najszybciej stąd wynieść i zacząć wszystko od nowa. Wybaczyć mogę,ale nie teraz,nie jestem na to gotowa,nie umiem.

  • fyrfle

    22 December 2015, 07:39

    To bardzo dobry i potrzebny tutaj tekst. Uwielbiam takie proste treści z życia, chodzące po ziemi. Bonifacy Gulgewanc napisał kiedyś aforyzm o matce - sztandarze polskiej tradycji: Bywa, że matka to suka i nie mylić ze suką. Prawdy i przykazania ni jak mają się do rzeczywistości człowieczej, raczej ją gmatwają i komplikują. Twoje nieszczęście jak 96 procent z nas polega na tym, że Cię ochrzczono bez twojej zgody i wiedzy, bo dzisiaj, będąc wolną mogłabyś na ten problem spojrzeć inaczej - lżej. Skończysz osiemnastkę odejdź od nich i sama zadbaj o swój los.

  • 22 December 2015, 00:29

    skorek
    a ja najpierw czytam, czytam, a dopiero potem myślę i nie doszukuję
    się w treści podtekstów ,bo nie mam tak mocnej wyobraźni i nieogarniam
    wszystkich treści i raczej nie komentuję czegoś czego nie rozumiem albo nie mam wiedzy

  • 21 December 2015, 15:59

    obie strony dobrze wiedzą czym jest wybaczenie,więc niech to uczynią
    jak najszybciej, najlepiej jeszcze dziś

  • 20 December 2015, 14:01

    a co czytasz

  • 19 December 2015, 23:18

    ,,W świecie jest obecna miłość potężniejsza niż grzech i ten kto przebacza i ten co dostępuje przebaczenia spotykają się ze sobą w jednym zasadniczym punkcie. Tym punktem jest godność czyli istotna wartość człowieka, która nie może być zagubiona,której potwierdzenie czy odnalezienie stanowi źródło największej radości." JPII