Menu
Gildia Pióra na Patronite

Minitraktat o rozsyłaniu uśmiechów

zingela

Ludzie są najpiękniejsi, kiedy się uśmiechają. Właśnie uśmiechem najłatwiej przeprosić, podziękować, ukazać sens życia i zaskarbić sympatię. Nawet amerykańscy naukowcy nie odkryli, co takiego w tym uśmiechu jest – przecież to zwykła prezentacja zębów, a jednak cenniejsza od najdroższej protezy. Wiedział o tym chłopak z mojego ulubionego gimnazjum, który za każdym razem, przy wszystkich okazjach powtarzał: „Jeden uśmiech ponad wszystko do życia zachęca”. I czy nie miał racji?

OD PIERWSZEGO WEJRZENIA
Jestem podejrzliwa. Kiedy więc dostrzegam znajomą twarz na mój widok dziwnie rozświetloną uśmiechem od ucha do obcasa, myślę: oto ta osoba będzie ode mnie coś chciała. Czy mam rację? Rzadko. Są po prostu osoby, które sympatię okazują już na wstępie. Może warto wziąć z nich przykład? Jeśli chcesz okazać komuś życzliwość - nie uśmiechaj się. Pozwól, żeby twoja twarz wręcz zamieniła się w słońce, i to bardzo szczodrze rozpromienione.
ZAWSZE TO BEZPIECZNIEJ
Zdarza się jednak, że ten, kto uśmiecha się już z daleka, planuje o coś poprosić. Jeśli jest to osoba, która ostatnio podpadła, być może liczy na łagodny wymiar kary. Uśmiech często wykorzystuje się do tworzenia gruntu pod interesy, zmylania przeciwnika bądź zmiękczania rozmówcy. Jak na to reagować? Spokojnie. Kiedyś takie zachowania działało mi na nerwy, ale teraz patrzę na nie przez palce. Może dlatego, że sama przekonałam się, że zawsze to bezpieczniej, kiedy zaczyna się od uśmiechu. Przecież on nigdy nie przeszkadza.
WYRAŻA WIĘCEJ NIŻ TYSIĄC SŁÓW
Są sytuacje, w których się nie mówi… z różnych przyczyn. Po prostu głos więźnie w krtani, nie ma sił na słowa, odległość jest za duża, tempo za szybkie, cisza zbyt magiczna, chrypa zbyt nieznośna. Tutaj uśmiech ma pole do popisu i ukazania swojej wielofunkcyjności. Często wystarcza lekkie ugięcie warg, całkiem niewidoczne dla pobocznego obserwatora, aby odbiorca wiedział, o co chodzi i odwzajemnił się tym samym. Nie obawiaj się, że ktoś cię nie zrozumie, uśmiechaj się bez ograniczeń. To przecież nic nie kosztuje, a ogranicza wielu trudów i powoduje dużo radości.
COŚ, CO WARTO MIEĆ ZAWSZE PRZY SOBIE
Znam wiele mądrych zdań, które nawołują do hojnego rozsyłania uśmiechów. Popularność tego poglądu świadczy o tym, że faktycznie choć jeden warto nosić ze sobą. Najbardziej podziwiam osoby, które uśmiechają się mimo łez, mimo bólu, mimo weltschmerzu i braku sensu życia. Takie uśmiechy są najpiękniejsze, ale i najcięższe do udźwignięcia, często nie mieszczą się w naszych kieszeniach. Zawsze jednak należy próbować, bo jak napisał G. G. Márquez – „nigdy nie wiesz, kto może zakochać się w twoim uśmiechu”.
ESD
Być może kiedyś ten skrót rzucił ci się w oczy, a jeśli nie literki – to może ich sens. Otóż idziesz ulicą. Masz gorszy dzień, wszystko jest bez sensu, więc wyżywasz się, kopiąc nieduży kamyk. Świat nie jest godzien twojego spojrzenia, toteż głowę masz spuszczoną. Problem pojawia się przy przejściu przez ulicę, bo tu jednak warto się rozejrzeć. Choć życie tego dnia wcale nie jest piękne, podnosisz wzrok i dostrzegasz szeroko uśmiechniętego człowieka, który zdaje się patrzeć w twoim kierunku. Przyglądasz mu się, ale dobrze wiesz, że widzisz go pierwszy raz. Czujesz się jakoś nieswojo, ale to mija, kiedy odwzajemniasz uśmiech. Mimo że jest już wieczór, ty właśnie dostrzegasz, że świeci słońce i że szkoda energii na kopanie kamyka. Co się stało? Ktoś przesłał ci ESD – Eksperymentalny Sygnał Dobra.
DO DZIEŁA
Teraz musisz się odwdzięczyć, a ku temu jest mnóstwo wymarzonych okazji. Wszystko w twoich rękach. Może ktoś ze znajomych ma kiepski dzień? Może koleżanka z pracy rano musiała gonić autobus? Może nauczyciel wstał lewą nogą? Nie denerwuj się na nich, każdy ma święte prawo do bycia nie w humorze. Podnieś rozsypane kartkówki – czy to takie ważne, że na twojej widnieje czerwona dwója? Powiedz coś miłego. Uśmiechnij się. Tak niewiele potrzeba, by dodać ludziom skrzydeł.

7495 wyświetleń
127 tekstów
11 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!