Menu
Gildia Pióra na Patronite

Poradnik ZBycia #12

Izvsia

Izvsia

Łatwo jest dawać rady.
Łatwo wytłumaczyć komuś dlaczego, po co i w jakim celu oraz z czym to się wiąże. Tak. To jest wręcz banalnie proste w porównaniu do zastosowania się do tego co mówimy. Uwierz w siebie. Jak to śmiesznie i prosto brzmi. Pstryk. I już. Załatwione. Wierze. Fajnie by było.

Powoli wraca do mnie w pełni ludzka osobowość. W pełni taka jaką stworzył mnie Pan, w pełni ja. Powoli, bo boli. Boli uświadomienie. Szczególnie gdy zdajesz sobie sprawę ile spieprzyłeś, ile Cie ominęło, ile nie przeżyłeś. Im wcześniej zdasz sobie sprawę z pewnych spraw tym mniej czasu stracisz nie żyjąc. To takie proste. Z dnia na dzień. Z lekcji na lekcje. Z minute na minute. Czas jest taki ulotny. Tak nieuchwytny i nieokiełznany. Raz leci szybko i denerwujesz się, że ucieka jak piasek przez palce, a Ty masz jeszcze tyle roboty albo tak dobrze się bawisz. Bywają też minuty trwające wieczność. Ciągnące się i nie chcące się skończyć, jak ostatnie chwile w pracy, oczekiwanie na powrót ukochanego, czy wynik ciężkiej operacji, ta niepewność czy będzie żył?

Choć to pytanie bardzo retoryczne w tych czasach. Funkcje życiowe utrzymane, wszystko działa jak powinno, wyniki w normie. Wszystko oprócz nas samych. Babilon podsyła nam od najmłodszych lat swe "nauki", wychowuje nas na takich jakich potrzebuje. Coraz bardziej oddala ludzi od siebie nawzajem i od Boga. Czyż to nie apokaliptyczne?

Wolny wybór jest nam ograniczany. Od lat szprycują nam głowy bujdami, oszustwami, kłamstwami, nadają nam "priorytety", a jak to nie działa mamy reklamy dla tych co jeszcze nie wierzą, my, mamy więzienia dla tych co uwierzyć nie chcą, w skrajnych przypadkach mamy elektryczne krzesło (Bob One- brokat). Im bardziej starasz się wyplątać tym bardziej Cię wciągają w wir pozbawiając pieniędzy i szans na godne życie więc sumą sumarów musisz się pogodzić z tą "prawdą" i biznes się kręci.

Zostajemy pozbawieni własnego zdania, upodobania, uczuć, miłości. Choć przecież wszędzie nam o niej mówią, a są też ludzie którzy o niej słysząc już mają dość rozmowy.Wszyscy tacy mądrzy, a śmieją się wciąż, że piosenki o miłości już przeżytkiem są, a ona jest ciepła, jak promień słońca, który daje siłę do końca życia (Junior Stress- miłość jedna). Czyż to nie okrutne z ich strony? Pozbawiać ludzi czegoś co jest tak piękne i czyste? Tak idealne.

Prawdziwa wielka miłość jest dokładnie taka jak w filmach, książkach, nagraniach, piosenkach. Jest wybuchowa, burzliwa, litościwa, głęboka, irracjonalna, konfliktowa, ale jak dwoje ludzi zechce ją pielęgnować.. to coś czego nie da się opisać. To jak nagle pojawić się w bajce. To jak zafascynować się jakąś powieścią, którą najpierw czytamy z lekką dozą niepewności niezdolni do końca określić czy będzie nam się podobać i zagłębiając się w nią coraz bardziej zaczyna nas ona wciągać, aż wpadamy w jej treść po uszy i nikt nie jest nas w stanie od niej oderwać.

Tak samo jest z nami. Nasza bajka zacznie się tak naprawdę dopiero gdy znajdziemy swoją miłość. Nie jesteśmy w stanie jako połowa dużo zdziałać. Możemy zacząć układać, próbować, wierzyć, ale to dopiero jako całość można w końcu przenosić góry. Dopiero gdy zrozumiesz to dogłębnie i choć nigdy nie pojmiesz w pełni, otworzysz serce na nowe sygnały wtedy wpadasz po uszy w lekturę, której nigdy nie będziesz miał dość samemu pisząc scenariusz swojego życia. Samemu jako jedność z drugą połówką. Ale.. łatwo jest przecież wytłumaczyć, podpowiedzieć, doradzić.

Uwierz w siebie!
Chyba w końcu zaczynam. Nie wiem co bym zrobiła jako mała bezbronna szarpana ze wszystkich stron połówka. Na szczęście już z mojej całości zaczyna kwitnąć coś pięknego. Dziękuje za łatwo dawane rady =*

Pozdrawiam,
Zajarana Życiem =)

9455 wyświetleń
251 tekstów
6 obserwujących
  • nicola-57

    9 April 2015, 23:16

    jestem po pierwszym czytaniu, wystarczy, żeby rzec: jestem za
    dodam, że jutro znowu będę Cię czytać, serdecznie pozdrawiam - nicola.